Magialat.pl

ale takze przysiegal"nie szkodzic"....wiec????
czasami jest konieczne dokonanie wyboru,co bedzie lepsze w danej sytuacji...
przeciez jest podejmowana decyzja o odlaczeniu od aparatury podtrzymujacej zycie....

Zadajesz bardzo trudne pytania .
Moi rodzice odeszli przez nowotwory, zdaje sobie sprawę że i ja jestem potencjalnym hodowcą raka i nie mam pojęcia jak bym zareagowała ojciec dzięki leczeniu żył dłużej.
Natomiast mama gdyby nie leczyła raka żyła by dłużej, raka wyleczyli ale zabili też mamę serce nie wytrzymało leczenia.

no coz czasmi tak bywa...moja mama po operacji-ale wlasnie jest w szpitalu ...serce...mam nadzieje ze wszysko bedzie dobrze...
w mnie -sercowa pogoda
tato-zmarl/nowotwor..pluc-chyba najgorsze co mze czlowieka spotakac......no coz-ja tez mialam przygody ale zyje i dosc dobrze sie mam

A czy myślicie o jakiejś profilaktyce? Ja zastanawiam się nad Vilcacorą. Kilkakrotnie przekonałam sie na własnej "skórze" o pozytywnym działaniu preparatów ziołowych z Centrum Medycyny Andyjskiej i Az Medica, nie koniecznie vilcacory. Stosuję często i na wiele schorzeń Sangre de dragon. Teraz leczę żołądek. Działa rewelacyjnie. Cholernie jednak to wszystko drogie.
Może by tak profilaktycznie łykać vilcacorę. Macie jakieś doświadczenie?

ja nie mam-zdaje sie ze mnie pomogla-sila woli
oprocz badan-zadnej profilaktyki nie stosuje-z prostego powodu...wlasciwie nie wiadomo dlaczego komorki rakowe sie uaktywniaja.......ale tak sobie mysle ze kuchnia 5-CIU jest swojego rodzaju -prewencja,odzywianie ,samopoczucie.....etc...
mysle sobie-ze jak chcesz-zawsze warto ...w koncu to srodki ktore bardzo pmagaja w roznych sprwach.......
ja pije pokrzywe i rumianek wystarczy....hehehehjak skoncze-zaczne zielona herbate.....

...a pokrzywę to pijasz napar z torebki, wyciąg alkoholowy, czy sama zbierasz i wyciskasz sok? Ja kiedys zbierałam wiosna i sama w sokowirówce ten sok wyciskałam. Było obrzydliwe w smaku i w kolorze krowiego łajna...brrrr...ale piłam i efekt na cerę i skóre, rewelacja

nie dziekuje za takie delicje-hehhehe kupilam w sklepie ziolowym-w torebkach.....wiosena kuracja oczyszczajaca nie wiem czy oczyszcza-ale naprawde czuje sie dobrze.....poprawiam rumiankiem pzed snem....../przez miesiac-i wystarczy.....
wyciskanego soku z pokrzyw niegdy nie pilam-brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr-wlasnie ze wzgledu na wyglad........

alak pisze:...a pokrzywę to pijasz napar z torebki, wyciąg alkoholowy, czy sama zbierasz i wyciskasz sok? Ja kiedys zbierałam wiosna i sama w sokowirówce ten sok wyciskałam. Było obrzydliwe w smaku i w kolorze krowiego łajna...brrrr...ale piłam i efekt na cerę i skóre, rewelacja

jestem za wyciągiem alkoholowym

ale tak poważnie sok jest nie smaczny wolę młodą pokrzywę pokroić i dodawać do wszystkiego - no bez przesady ale do surówek twarogu zup
a resztę suszę i też dosypuję do jedzenia i na kanapki

do parzonej idzie się przyzwyczaić

ja jestem zwolenniczką profilaktyki z ziół występujących na naszym terenie - inne stosuję bardziej jako leki
jeśli coś byłoby nam niezbędne to by u nas rosło

ja tez nie stosuje nic wymyslnego ani drogiego.....profilaktyka czyli badania okresowe...co ma byc to bedzie,a rak????madrzy nad tym mysla i nic nie wiedza do konca....
mowie o zapobieganiu typu o jakim pisze Alak....moze to pomaga a moze zwykle nie szkodzi....
kiedys zbieralam mlode pokrzywy i zalewalam spirytusam.....nie do picia....do smarowania ceculek wlosowych i p/lupiezowi
czasami pije rumianek...pokrzywe...lipe i redbush-herbatke jako antyoxygant/oczyszczajaco/...i tyle

Ja do tej pory pamietam, jak mojego meza ciocia umierala na raka. To bylo bardzo przykre. Kazdy chcial jej pomoc ale nikt nie potrafil w tym czasie. Bo jak??? I pamietam tez jak jeszcze byla zdrowa, opowiadala mi ze kilka razy byla u lekarza i prosila go aby wyslal ja na jakies badania gdyz u niej w rodzinie bardzo duzo osob chorowala i zmarlo na raka. No ale niestety doktor powiedzial, ze ja pania nigdzie nie wysle a jak cos sie nie podoba to prosze zmienic przychodnie. Aaaaaz mi sie krzyczec chce!!! Moglaby tu jeszcze z nami byc. Niestety czesto nasze zycie jest w rekach lekarzy. Dlatego musimy same pamiętać o swoim zdrowiu, dbać o siebie i prosić lekarzy o badania kontrolne to jest ich obowiązek!

Całe szczęście, że technologia idzie do przodu i coraz lepiej można z nim walczyć, ale niestety rak też idzie do przodu, się rozwija, mutuje. Dla mnie to przerażające jak często ludzie zachorowują na raka. Kobiety mają coraz więcej narzędzi do walki z rakiem piersi, były usg, mammografia, wątpliwe badanie palpacyjne. Teraz można korzystać z brastera. Robić sobie nim samobadanie w domu, on prześle dane do aplikacji gdzie zostaną zapisane, a jak coś będzie niepokojące to można szybko zareagować. Dziewczyny a Wy jak dbacie o zdrowie swoich piersi? Z którym badaniem miałyście już do czynienia?

Sporo ostatnio czytam o brasterze, rozważam zakup. Pomyslałam, żeby kupić z mamą na spółkę, bo podobno tak można, zgadza się?

Podobno każdy z nas ma w organizmie komórki rakowe z tym nie u każdego one ujawniają się. Ja uważam jednak, iz jazdy z nas powinien badać się regularnie i nie ważne czy w rodzinie chorował ktoś na raka czy nie. Badanie powinno być zdrowym nawykiem tak jak picie wody każdego dnia. O brasterze słyszałam, czytałam iz na jednym urządzeniu moze badac się kilka kobiet, każda z nich musi mieć wykupiony osobny abonament.