Magialat.pl

Ale zapewniam Cię, po raz pierwszy w życiu nie żałuję jednej godziny z minionych 5 lat.

Nie wiem co bedzie ...jak sie to wszystko ulozy ...zobaczymy co przyniesie los ... moze cos a moze nic...wiem tylko ze mam ochote go dotknąć a on patrzy na mnie jak nikt inny ..... dzieki niemu mialam sily zeby nie znienawidzic trutnia tylko kochac nadal jak przyjaciela....wybaczyc pewne rzeczy... nie zalamac sie i czuć że rosną mi skrzydla

A propos ...
zupelnie odeszlysmy od tematu glownego

Juz poprawilam post zeby byl na temat

To jest jakiś temat główny ?

Myślę, że jest możliwa, ale wszystko zależy od powodu rozstania i tego jak przebiegało.

Ja uważam, że nie ma opcji na przyjaźń. Jak się rozstaliście to już po przyjaźni.

Dokładnie, ja również nie wierzę w takie coś jak przyjaźń.