Magialat.pl

Mam pytanie, jak ubrac sie na sopotkanie z nieznajomym..??
spotkanie - powiedzmy - godzina 18.00, zbliza sie lato, upal... co radzicie..??

Przeciez nie garsonka, letnia sukienka - chyba zbyt swawolna...wiec.. ??

PS. Pytanie, jakie otrzymalem od Goscia (niezarejestrowana osoba na forum) z prosba o umieszczenie go tutaj...

Ja sukienek i garsonek - nie nosze...

Dżinsy, biała bluzka koszulowa... Kobiece, neutralne i... wygodne, gdyby trza było wziąć nogi za pas

Moj wybor- jasne spodnie/nie dzinsy/ ,jasna bluzka,lekki sweterek lub zakiet i oczywiscie buty na malym obcasie.Moze byc????

sukienka,plus zakiet
nie za oficjalnie-wazne zeby ta druga osoba dobrze sie czula -tez
wiec -nie za elegancko-ale staranie.....dobor dodatkow zalatwi sprawe-torebka,szal,kolczyki cos ladego a szyje......
wyobrazacie sobie mine takiej osoby jak zobaczy-garsonke,lub inny "oficjalny" stroj??????
hehhehehheheheheh
pewno wcale sie nie odezwie-i ucieknie gdzie pieprz rosnie!.......trudno sie rozmawia -w takich warunkach-od razu na wstepie powstaje -dystans....dodatkowo
a sukienka-i ladne dodatki-wtym mozna nawet pojsc do dobrej restauracji-i gdyby druga strona wpakowala sie w garnitur-tez wstydu nie bedzie.....

Boss pisze:Ja sukienek i garsonek - nie nosze..

uffffffff ...bo tak czytam i szczeka opadała mi coraz niżej

Mialam juz jedno spotkanie z nieznajomym... jeansy,kowbojki i top ... hmm... byl zachwycony .....

to mialas szczescie ,jak jeszcze powiesz ze poszliscie do wierzynka......hmmmmmmm
ale czasy sie zmieniaja..............
chyba jestem nieco-staroswiecka.....

kasta, nie szata zdobi czlowieka ... a ja ubieram sie tak jak mi wygodnie Albo sie mnie taka bierze albo wypad !

P.S. Boss ma jakis rozpaczliwy apel na gg ...tylko nie wiem do kogo

jatez uberam sie tak jak mi jest wygodnie...
ale zdecydowanie lepiej sie czuje w pozycji-biore cie -jak nie to wypad
totez wolalabym-na te okolicznosc wszystkie piora miec ponumerowane/cyt.kogut z disneya


ps.
ps.nie zgodze sie,ja mam tak ze w "worku na zemiaki"wygladalabym ....zle ...wiec-mnie zdobi

i usmiech -racja

Jak się ubrać na spotkanie, to zależy co ten nieznajomy preferuje w stroju kobiecym, dlatego też trzeba sprytnie uzyskać taką informacje (oczywiście jezeli nam zależy na dalszym utrzymaniu znajomości). Faceci lubią spódnice czy sukienki raczej krótkie no i szpilki oczywiście na nogach heh.

to szans nie mam-szpilki odpadaja

klima pisze:Jak się ubrać na spotkanie, to zależy co ten nieznajomy preferuje w stroju kobiecym, dlatego też trzeba sprytnie uzyskać taką informacje (oczywiście jezeli nam zależy na dalszym utrzymaniu znajomości). Faceci lubią spódnice czy sukienki raczej krótkie no i szpilki oczywiście na nogach heh.

Ale po co ubierac sie pod to co facetowi pasuje? Przeciez randki kiedys sie skoncza i zacznie normalne zycie i co? Nagle wyskoczymy w jeansach i bez szpilek? Jak mialam 17 lat to fakt ..ubieralam sie pod faceta ...znaczy sie Trutnia ...ale dorosłe kobiety chyba nie musza tego robic? Nie ma co udawac ze jest sie inną niz jest ....

echoooo, brawo!!! O to mi chodzilo

echoooo pisze:mogę tego nie przeżyć.

Dasz rade!!!

wiecie co-tyle z tym klopotu-mam to gdzies-nie ide
a jakjuz-to zaproszenie wysle-zbiorka wparku-pod kasztanem,w planie-piknikisprwa stroj zalatwiona-acet tez-ucieknie.....ehehhhheeheehh
znowu biedak nie dostal szansy zeby sie wykazac

nie mam zadnych specjalnych ciuchow na randki...
ubieram sie tak jak mam ochote....
a z szafy wlasnie powyrzucalam czesc rzeczy...