kasta pisze:co do sexu-wprost przeciwnie,uwazam ze wiek nie odgrywa wieliej roli/pod warunkiem ze jest uczucie/
i tu się całkowicie zgadzam z Kastą, raczej maiałabym problem z zaakceptowaniem prozy życia, tzn. własnych niemożnośći w prewnych dziedzinach w porównaniu z możliwościami partnera np. uprawianie sportu czy tempo życia. Ale to ja tak mam, bo już zdrówko nie to co dawniej
wydaje mi się, że to czy się godzi na taki związek i czuje się w nim komfortowo zasadnicze znaczenie ma poczucie własnej wartości i brak kompleksów, szczególnie na punkcie swojego wyglądu
myślę, że gdybym była całkiem zdrowa, nie miałabym z tym też większego problemu
w końcu pewności i gwarancji na długość trwania związku się nie dostaje, można jedynie mieć nadzieję, więc wszelkie rozważania czy mnie nie rzuci za 10 lat kiedy różnica wieku będzie bardziej widoczna można sobie darować..