O kobieciarzach

Wszystko na temat sexu i erotyki. Pytania, problemy...

Nieprzeczytany postautor: Grazia.K » 2007-06-05, 20:12

no coz dobre zakonczenie zawsze zapewnial jedynie Walt Disney,a zycie jest zyciem.To ,ze cos lub z kims nam nie wyszlo nie znaczy ,ze nic dobrego nas juz nie czeka.Nie wszyscy sa podli lub niewierni!!!Jest /tak mysle/ masa mezczyzn ktorzy zasluguja na nasza uwage poniwaz sa wartosciowi.Jak dobrze poszukamy to znejdziemy....zwykle po deszczu slonce swieci ....czyz nie?
Awatar użytkownika
Grazia.K
wapniak
 
Posty: 13710
Rejestracja: 2007-05-17, 19:59
Lokalizacja: Londyn

Nieprzeczytany postautor: Agnieszka » 2007-06-05, 20:19

zgadzam sie...
tak jest...
tylko czasami ten wlasciwy mezczyzna przychodzi za pozno lub za wczesnie....
Awatar użytkownika
Agnieszka
wapniak
 
Posty: 1248
Rejestracja: 2007-05-14, 13:26
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany postautor: Grazia.K » 2007-06-05, 20:21

A czasami nigdy go nie spotykamy mimo ,ze szukamy cale zycie....... :-(
Awatar użytkownika
Grazia.K
wapniak
 
Posty: 13710
Rejestracja: 2007-05-17, 19:59
Lokalizacja: Londyn

Nieprzeczytany postautor: Agnieszka » 2007-06-05, 20:43

a czasem jak spotkamy...
to robimy glupote za glupota...
same nie wiedzac dlaczego....
az go zniechecimy....
moze nawet przed soba nam ciezko sie przyznac..
ze kogos bardzo kochamy?
moze same sie tego boimy?
Awatar użytkownika
Agnieszka
wapniak
 
Posty: 1248
Rejestracja: 2007-05-14, 13:26
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany postautor: Grazia.K » 2007-06-05, 21:06

Tak .ja tez mysle ,ze to strach przed kolejna porazka.!!!!!Jednak czasami mozemy cos przegapic bezpowrotnie...... :-(
Awatar użytkownika
Grazia.K
wapniak
 
Posty: 13710
Rejestracja: 2007-05-17, 19:59
Lokalizacja: Londyn

Nieprzeczytany postautor: Agnieszka » 2007-06-05, 21:10

Grazia.K pisze:Tak .ja tez mysle ,ze to strach przed kolejna porazka.!!!!!Jednak czasami mozemy cos przegapic bezpowrotnie...... :-(


mozemy....
ale tak tez bywa...
Awatar użytkownika
Agnieszka
wapniak
 
Posty: 1248
Rejestracja: 2007-05-14, 13:26
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany postautor: kasta » 2007-06-05, 22:36

nie pozostaje nic innego-jak szukac dalej i miec nadzieje ze spotka sie "polowe|",jeszcze dobrze przemyslec jak daleko siegaja granice tolerancji,
i jak spiewal Grehuta-czy to jest milosc czy to jest kochanie?
Awatar użytkownika
kasta
wapniak
 
Posty: 11240
Rejestracja: 2007-05-25, 00:33
Lokalizacja: zielona Wyspa

Nieprzeczytany postautor: Kaja » 2007-06-06, 00:13

Lubie Grechute ...aczkolwiek tekst ne jego
Coś mnie kurde swędzi pod łopatkami...chyba rosną mi skrzydła ;)
Awatar użytkownika
Kaja
wapniak
 
Posty: 923
Rejestracja: 2007-06-02, 15:52
Lokalizacja: mam to wiedzieć

Nieprzeczytany postautor: Boss » 2007-06-06, 04:33

oj, oj moje Panie...widzę że w melancholijny nastrój wpadacie - w paru tematach...
wstawać !!! nowy dzień !!! ( Grechutę mam - wszystkie jego płyty...nie na CD, ale "winyle" - jeszcze ;) ) ...ale to właśnie - "nasze" pokolenie...szkoda, że już tak szybko - odeszli....
Pozdrawiam,
Awatar użytkownika
Boss
Administrator
 
Posty: 1004
Rejestracja: 2007-05-08, 22:04
Lokalizacja: All Over The World

Nieprzeczytany postautor: Kaja » 2007-06-06, 12:21

echoooo, znowu przyznaje ci racje :) To dobry pomysl

Boss, winyle pamietam ...moja mama miala .... ja juz kasety :) ewentualnie szpule
Coś mnie kurde swędzi pod łopatkami...chyba rosną mi skrzydła ;)
Awatar użytkownika
Kaja
wapniak
 
Posty: 923
Rejestracja: 2007-06-02, 15:52
Lokalizacja: mam to wiedzieć

Nieprzeczytany postautor: Agnieszka » 2007-06-06, 13:03

Drogie kolezanki...
Boss ..
juz zalozyl odpowiedni kacik ;)
Awatar użytkownika
Agnieszka
wapniak
 
Posty: 1248
Rejestracja: 2007-05-14, 13:26
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany postautor: Kaja » 2007-06-06, 13:07

Szybki jest ;)
Coś mnie kurde swędzi pod łopatkami...chyba rosną mi skrzydła ;)
Awatar użytkownika
Kaja
wapniak
 
Posty: 923
Rejestracja: 2007-06-02, 15:52
Lokalizacja: mam to wiedzieć

Nieprzeczytany postautor: kasta » 2007-06-06, 13:12

eureka! :-D :!?:
znalazlam-juz bylam.......grzeczna dzisiaj jestem bardzo-oglaszam dzien -dobroci dla bossa-obiecuje nie balaganic ;)

ps-dzien ;)
Awatar użytkownika
kasta
wapniak
 
Posty: 11240
Rejestracja: 2007-05-25, 00:33
Lokalizacja: zielona Wyspa

Nieprzeczytany postautor: Heniek » 2007-06-06, 23:01

ale ja posiadam plyty grafitowe o ktorych nie macie pojecia że istniały i co Ty na to Boss?
;)
Awatar użytkownika
Heniek
wapniak
 
Posty: 47
Rejestracja: 2007-05-24, 05:35
Lokalizacja: Trójmiasto Kaszuby

Re: O kobieciarzach

Nieprzeczytany postautor: albern » 2007-06-25, 00:11

echoooo pisze:Mężczyźni z szerokimi, tłustymi zadami. Obwisłymi brzuszyskami. Piersiami, jakich pozazdrościłaby im niejedna nastolatka i niejedna dojrzała kobieta. O podwójnych, potrójnych podbródkach. Rozebrani często przypominają postawione na tylnych racicach tuczne wieprzki. Zamiast twardych mięśni, cali składają się z poduszek miękkiego tłuszczu. Nawet najbardziej newralgiczne i niekiedy przecież najistotniejsze części ich anatomii nie mają w sobie żadnych wyjątkowych walorów. Ot, małe kluczyki wielkich szaf.
Przechodząc obok żadna nie zatrzymałaby na takim spojrzenia dłużej niż przez chwilę. Mimo to czują się atrakcyjni. I ze swojej wyimaginowanej atrakcyjności czynią okrutny użytek.
Kobiety doceniają ich dopiero, gdy padną ich ofiarą. Doceniają, choć przecież i ich technika nie należy do wyjątkowych, zdarza się, że po prostu leżą bez ruchu, pozwalając się dotykać i pieścić, podejmując jakąkolwiek aktywność dopiero, gdy sytuacja zaczyna grozić wybuchem.
A przecież kobieta otwiera się przez jakiś czas. Uczy się ciała partnera, jego chemii, rytmu, reakcji. Dopiero za którymś kolejnym razem potrafi dać wszystko, co dać jest zdolna i przyjąć to, co daje jej mężczyzna. Ale tacy panowie zwykle na to nie pozwalają. Kobieta interesuje ich tylko do chwili, gdy będą mogli odhaczyć ją na liście zdobyczy, zabawek, tych, które posiedli. Raz użyta przestaje być kobietą i traci całą wcześniejszą atrakcyjność. Gnani swoim kompleksem don Juana nie zatrzymują się przy niej, pędząc dalej. Szukając kolejnych wrażeń, kolejnych doznań - i fizycznych i emocjonalnych. Kwestionując jedność psychofizyczną, rozdzielając kobiecość na dupę i duszę. Nie potrafią przyjąć obu tych sfer jednocześnie, przyjmując jedną - odrzucają drugą.
Nie wiedzą, jak wiele tracą. Zapętleni w donjuanicznym kompleksie mali chłopcy, niepotrafiący w swym pędzie docenić otrzymanego daru. Wysyłają fałszywe sygnały, mogące zmylić nawet stare wyjadaczki. Gdy dostaną, czego chcieli, tracą całe wcześniejsze zainteresowanie. Nie liczy się dla nich to, że dla zdobyczy dopiero wówczas zyskują atrakcyjność, że dostali to, do czego dążyli, czego oczekiwali może wyłącznie, dlatego, że dana kobieta chciała sprawić przyjemność im., Że choć dostali - dostali niepełne i wybrakowane, okrojone - za pierwszym i jedynym razem pełnej wartości mieć przecież nie mogło. A kobieta - gdy w końcu zaczyna myśleć o własnej przyjemności - wówczas jest za późno. Jest już tylko starą, zużytą i wyrzuconą zabawką, już nie jest "obiektem seksualnym".
Nie wiedzą, jak wiele tracą. Nie wiedzą też, jak głęboko, jak dotkliwie ranią, zostawiając ślady, które nigdy się nie goją, blizny, które nie zarastają.
Mali chłopcy o wielkim ego, paskudnych, tłustych cielskach i małych ptaszkach... Tacy ranią najdotkliwiej.



Nawet nie wiesz ,jak daleko jestes od prawdy,(chyba ze opierasz swoja opinie na swoich doswiadczeniach zyciowych.)
Zaden mezczyzna ,nawet jak o tym nie wie i nie jest tego swiadomy,pragnac nowo poznanej kobiety,wcale nie wychodzi z zalozenia przed tetafe,ze to bedzie tylko raz,ze szuka przygody,ze jest polujacam, ze traktuje kobiete jak zabawke itp......
Kazdy facet, poprostu szuka metoda prob tej jedynej swojej ,dla ktorej bedzie stanowil jakas wartosc jako czlowiek,bedzie umial kobiete w lozku uszczesliwic, ze bedzie mu wierna.
Ale kiedy rankiem okaze sie ze kobieta nie dostrzegla w nim zadnych wartosci,odchodzi...
Nie ma sensu skladac na barki mezczyny swoich ulomnosci,sztywnosci,ktora nie pozwolila niczego odczuc,udawania super kobiety,kiedy nawet nie wie sie jak poprawnie zachowac sie
w lozku,nie dopuszczajac do glosu kasiedza na trzeciego.
Kazdy facet poklada zawsze w kazdej nowej znajomosci,nadzieje na nowy wspanialy zwiazek ,ktora juz od rana sie obudzi,ale kiedy widzi ze to nie ma sensu ,odchodzi.
To nie mezczyzna odchodzi, to kobiety nie ma pojecia ,co mogloby go przy niej zatrzymac,a pozniej odwraca ktoa ogonem i rozpowaiada ,ze to byl gamon,......
Co ciekawe zdarza jej sie to z kazdym kolejnym......
Jedne sa jak material wybuchowy,wystarczy zapaleczka, inne sa jak mokry kawalek materialu ,ze nie rozpali jej nawet najwieksza pochodnia.
Owszem wierze ze sa tez mezczyni tlusciochy,ktorym sie trudno ruszyc,ale to nawet nie 10 procent ogolu.Rowniez wierze ,ze sa i gamonie ktorych sex dluzej jak dwie minuty napawa duma,ale kiedy napiecia mina, kiedy ludzie pozostaja wyrozumiali, i sa madrymi , (dotyczy kobiet i mezczyn) wtedy juz po tygodniu moze sie dokonac cud.
:-D :-) :-D :C:
"Nie szukaj powodow aby cos zrobic, poprostu daj upust swojej energii. Dziel sie z innymi ale nie handluj, nie rob interesow. Rozdawaj, bo posiadasz. Niebo nie jest dla handlarzy. Niebo jest dla tych, ktorzy umieja delektowac sie zyciem."
Awatar użytkownika
albern
wapniak
 
Posty: 85
Rejestracja: 2007-06-17, 18:18
Lokalizacja: Szwardzwald

PoprzedniaNastępna

Wróć do Sex & Erotyka

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości

cron