Magialat.pl

Grażynko, nie dostanę dofinansowania. Dofinansowania są dla tych co nie pracują. Poza tym ja myślę, że to raczej sprawa angielskiego klimatu i ciężkiej pracy. Nigdy od niej nie stroniłam

mozna nawet kiedy sie pracuje...Alu jestes samotna mama i masz inne prawa!!!!!

Grażynko, to nie jest tak. Jak pracuje to mam prawo dostać working tax credit, a jak to dostaje to nie mam dofinansowania do mieszkania, bezpłatnych obiadów dla dziecka.

taka ich praca by pytac i wcale sie tym nie przejmuj,albo niech ci to zalatwia w jakims biurze prawniczym...oczywiscie za oplata WTK nie wyklucza hausing benefit
masz do niego prawo i juz...a nerwy zostaw w domu i nie mow ,ze masz mieszkanie w Polsce i tyle.....wiem ,ze to nieladnie,ale poprostu troszeczke nagnij prawde....Alu oplaca sie Tobie ,bo jestes sama.....i bedzie to korzystne dla zdrowia Tomasza by zmienic mieszkanie...pomysl

Alu, Grażynka ma rację. Przynajmniej spróbuj

próbowałam 2 razy...

wiem ,bo mi mowilas,ale kobieto mowilas im o mieszkaniu w Polsce!!!!!
masz nie miec NIC ...jedynie dwie rece...prace i oczywiscie syna i to ze slkonnociami do alergii
powinnas miec potwierdzenie tego tutaj

Na potwierdzenie alergii u syna musiałabym bardzo długo czekać. W Polsce poszłam prywatnie i na pierwszej wizycie miał zrobione testy i wdrożone leczenie. Tu od trzech lat chodzę i co...paracetamol i ibuprofen na zmianę, a poza tym "tak ma być", powiedział. Rozmawiałam dziś z polską lekarką, która tu pracuje. Chciałam się do niej zapisać, ale po rozmowie zrezygnowałam. Maja swoje standardy, według których leczą i których nie wolno przekraczać. Na rezonans magnetyczny go nie skieruje, powiedziała. Trzeba najpierw przejść całe standardowe leczenie, powiedziała, a potem może skierować do alergologa i nie jest powiedziane, że na to badanie skieruje.Poza tym na pacjenta tu trzeba jak najmniej wydawać i dlatego NHS ma sie dobrze. Poza tym lekarka jest zadowolona z tutejszej medycyny i twierdzi, że sie rozwija. Trudno być nie zadowolonym, jak zarabia sie 120 000 funtów na rok. Osłuchiwanie przez ubranie jest podobno dobre i w niczym nie przeszkadza.

ja nie wiem co na to powiedziec!!!!
nie mowie ,ze sa swietnymi lekarzami/moze sa /ale mysle ,ze oni raczej dzialaja asekuracyjnie...czyli zlecaja badanie ,ktore wykluczy ,lub potwierdzi cos co moze zagrazac zyciu...a pozniej dopiero ida wolniutko...ale moja corka przy bolach glowy i objawach krore wymienila najpierw miala RM i EEG i dopiero inne badania...okazalo sie ,ze jest uczulona na...tabletki przeciwbolowe
ja tez najpierw mialam skierowanie na tomografie serca i koronografie...dopiero na inne badania...
a co do mieszkania w Polsce...jezeli zapisali ...sprzedalas ,bo nie mialas pieniedzy na zycie....i tyle!!!!
Alu ja wiem ,ze ty sie starasz i ,ze jestes pracowita,ale nie sluchaj tego co inni opowiadaja...to co mowisz u lekarza jest tajemnica zawodowa i on ja powinien zatrzymac a nie przekazywac innym i tak jest ,bo ich tez obowiazuje Przysiega Hipoktatesa....przemysl wszystko jeszcze raz...moze warto!!!

Grażynko, tajemnica zawodowa to jest w Polsce, a tu, uwierz, każdy pracodawca ma prawo zobaczyć, a lekarz obowiązek pokazać twoją dokumentacje medyczną. Nie wiem w jakim stopniu i zakresie , ale tak jest. Jak starasz sie o pracę to wypełniasz aplikację, a w niej kilkadziesiąt pytań na temat twego zdrowia. Potem oni to weryfikują z dokumentacja medyczną. Nie wiedziałam tylko, że wszystko co mówisz jest zapisywane. Myślałam, że jak u spowiednika, co powiesz to jak w studnię.

tak jak piszesz Alu kazdy ma moze odmienne doswiadczenia...
ja tylko sugerowalam i tyle

Alu-zmien klimat jak mozesz....... w koncu-co cie tam trzyma????? a o prace mozna sie starac wszedzie.......mieszkanie i szkola to tez nie problem........
ale jakuwazasz ze ci tam dobrze-todobrze

czasami dobrze jest zmienic otoczenie i zaczasc wszystko jeszcze raz....
nie jest to latwe ,ale czasami pomaga by odmienic fatum

Gdybym była sama, to pewnie bym zmieniła miejsce, ale ze względu na syna, nie. Chodzi do jednej z najlepszych szkół w county. Jako przyjezdny w innym mieście na pewno już nie dostał by miejsca w podobnej szkole. A poziom w angielskich szkołach pozostawia wiele do życzenia. Dla przykładu, syn mojej koleżanki, rówieśnik Tomasza z matematyki jest podobno średni. Ten "średni" wygląda tak: nie potrafi np. 0,62 przedstawić w postaci ułamka zwykłego. Zresztą moje dłonie już prawie zdrowe, to było zapalenie ścięgien. Za dużo pisania na kompie w niewygodnej pozycji. Zamierzam kupić biurko i podkładkę pod nadgarstki i ograniczyć siedzenie przy kompie. W zamian basen. Pływaliśmy w niedzielę 2 godziny i dziś półtorej. Dziś poszliśmy prosto po pracy - ja, i po szkole - Tomasz. Najlepsza pora, mało ludzi i relaks w środku dnia. Najbardziej cieszy mnie, że Tomasz szaleje na basenie. Jeszcze trochę, a będzie świetnie pływał i ja też poprawie swoja technikę.

powodzenia i zaraze przyjemnosci w plywaniu