Oj, najbardziej!! Właśnie dopadło mnie klimakterium. Muszę odwiedzić lekarza, bo czuję, że bez wspomagania nie dam rady. Liczę na jakieś ziołowe środki. Mam napady duszności, które najbardziej dają się we znaki w nocy!! Koszmar!!
Lidusia ....jakos przez to przebrniesz.....tez wspolczuje ...ale zdaje sie ze wszystkie to przechodzimy ..jakos bedzie
ze sprawdzonych sposobow-mnie bardzo pomaga wyciag z soji i prysznic-zimny/goracy.....
lekarze zalecaja tez uzupelnienie diety o produkty zawierajace naturalny progesteron/soja ,szalwia........etc......zawsze to troche pomaga......przynajmniej mnie pomoglo.....troche
sa tez srodki ziolowe w ...no pewnie w aptekach ,albo jakies miejsce z ziolami i produktami naturalnymi
ja osobiscie bardzo zle znosilam noce ,bo strasznie sie pocilam doslownie wstawalam jakby po prysznicu ....mokrusienka
przezylam ,ale bylo ciezko wytrzymasz i to
Kupiłam sobie lek homeopatyczny o nazwie remifemin. Po dwóch tygodniach zauważę zmiany, mam nadzieję na lepsze!! Póki co zjadłam zaledwie dwie tabletki ze 100. Oby pomogły, bo noce mam fatalne!
Spóźnione, ale szczere życzenia dla Was: Anie i Grażynko
Zdrówka, przede wszystkim, mnóstwo szczęścia i spełnienia wszystkich marzeń oraz szczęśliwej realizacji wszelkich zamierzeń