A wiesz, ze lavenda jest jedynym olejkiem, który mozna uzywac prosto na skórę, bez koniecznosci wcześniejszego zmieszania z olejem bazowym ( np. migdałowy, oliwkowy, słonecznikowy, winogronowy, jojoba czy inne)? Lavenda ma tez świetne właściwości gojace na skórę. Mozna np. stosować w przypadku oparzenia słonecznego. Twórca słowa aromaterapia, Rene Maurice Gattefosse, na własnej skórze doswiadczył leczniczego działania olejka lavendowego. W czasie pożaru w laboratorium, gdzie pracował poparzył rece i zauważył, ze po zanurzeniu w lavendzie, rany goja sie szybko i nie ma blizn. Powszechnie wiadomo, ze lavenda działa uspakajajaco, ale gdy użyjemy małą ilosc olejku. Gdy dawkę jednak zwiększymy to działa jak kawa expresso. Teraz wiem, dlaczego jak skropiłam pare razy poduszkę dość intensywnie lavendą, to budziłam sie w środku nocy kompletnie rozbudzona.
Mięta działa podobnie, ale nie pamietam w która stronę ( czy jak jest mniej to pobudza, a więcej usypia, czy odwrotnie)
Rozmaryn i mietą - liscie tez maja działanie takie jak olejki, ale trzeba ich wiecej. Można spróbować. Ja mam krzak rozmarynu pod oknem i jak miałam "ciężką" głowę i zmącony umysł, siadałam i właśnie wąchałam roztarte w dłoniach gałązki. Pomagało.
Olejki tez maja działanie afrodyzyjne, ale to juz w innym dziale