no tak -zwykle sa wytrenowane,nawet jak jest troche lepiej-nie przyznaja sie za nic,taki "sposob na zycie"
taka tez jest moja matka-zawsze niezadowolona ,juz nawet dzieci sie smieja,,,co u babci?jak zwykle ,narzeka,ale tym razem jest dobrze-bo na polityke-to znaczy ze niema nic innego...
hehehehe
kiedys zapytana-a co jakbys wygrala w TOTKA?O........to dopiero zmartwienie,co zrobic z taka,okradna....zamorduja.....na co wydac.....i PRZESTALA GRAC
wieszosc rozmow/podsluchane/a dzien dobry,co slychac?no wie pani,nic dobrego....ciezko....zimno ...
czasem mam wrazenie-ze wiekszosc tych pan/zreszta calkiem milych/zapomniala co to jest usmiech