Magialat.pl

Kaja - nie pisz "nie zrozumiecie tego" .. akurat - to forum, to podejrzewam, że ok 99% osób w podobnych sytuacjach...

Ale jakos ciezko im zrozumiec ze mozna przestac kochac ale nadal ciepło myslec i dbac o bylego

Kaja pisze:Ale jakos ciezko im zrozumiec ze mozna przestac kochac ale nadal ciepło myslec i dbac o bylego

to akurat latwo zrozumiec,ale widzisz sa tez/inne przypadki/dardziej drastyczne -ogolne powiem.....i zapewniam cie ,ze zdrada to blachostka w prownau z tym co moze c zrobic meszczyzna/maz czy nie maz.......
jak ci na pamiatke zostaja "dziury w pamieci"bo tak psyche sie bronii-to jak sluchasz-np.-ciebie-to pierwszy odruch-jest-wlancza sie wewnetrzny alarm-to jakby nawyk-zanim zdazysz pomysle-a pierwsza mysl-jest-ratuj sie kobieto zanim.......
dlatego wydaje ci sie-ze wiekszosc nie rozumie........
dopiero za chwile przychodzi-mysl-zaraz -stop...to nie "moje|"

tak to w zarysie-wyglada
wiec jeszcze raz-rozumiemy-/daj mnam troche czasu na "drugi rzut oka"

echoooo pisze:Ale ile lat musi minąć, żeby przestał być koszmarem?

na to-jest tylko jedna odpowiedz-akurat tyle ile tobie potrzeba

hmm...rozumiem... ja przez wiekszosc zycia bylam z tym moim trutniem nieprzytomnie szczesliwa pomimo jego wad.... dawalam sobie rade sama i nie bylo źle .....
Moze dlatego teraz nie musze mu wybaczac nie wiadomo czego.... bac sie go... czuc strach przed rozmowa i obrzydzenie przed widokiem ......

wierze ze mozna mieszkac razem....wierze ze mozna ze soba rozmawiac...ale w przyjazn ...nie wierze...

Agnieszka pisze:wierze ze mozna mieszkac razem....wierze ze mozna ze soba rozmawiac...ale w przyjazn ...nie wierze...

To jest najbliższe temu , co sam myślę.
Tzw. polityczna poprawność , brak wrogości, przyzwoitość. Przecież to już bardzo dużo. Poza tym słuchajcie (tzn.czytajcie) - jeśli gdzieś tam rozważa się czasem temat , czy jest możliwa czysta przyjaźń w ogóle między kobietą , a mężczyzną , to co dopiero mówić o przyjaźni między byłymi małżonkami. Możliwy jest wg mnie status dobrej znajomości , ale tak jak przyjacielowi , to na pewno bym wielu rzeczy nie powiedział. Natomiast dobrze jest pamiętać o tych dobrych latach i wspólnych dokonaniach. Zaś drażliwe tematy zamknąć , co wcale nie znaczy zapomnieć. Po prostu , tych dwoje ludzieńków zna siebie nawzajem bardzo dobrze , wiedzą , co zaboli , a co wręcz przeciwnie. Po cholerę sobie życie tłamsić , skoro i tak jest krótkie? Szkoda czasu.

Piszę tu oczywiście o sytuacji , gdzie jakiekolwiek powroty do wspólnego życia intymnego są wykluczone z obu stron jednoznacznie i każde ma swoje życie. Z kimś lub nie.
Przypadek Kaji chyba nie jest takim , jak mi się wydaje. Partner chyba ma nadzieję na powrót.

mysle ze nie tylko partner....choc Kaja zaraz zaprzeczy....
prawda jest taka ze mam kilku przyjaciol..ale nie ma o nich mowy na forum codziennie...
w kazdym nieomal poscie...
tak jaby zycie Kaji skladalo sie tylko z chwil spedzonych z nim....

No fakt Agnieszko , Ty bardziej czujesz duszę kobiety, niż ja. Dostrzegam te sygnały w Kaji postach , to prawda.
Bycza natura trudno rezygnuje z różnych przywiązań. Bykom trzeba mocnego kopa. Dużo zniosą. Jakem Byk. Howgh!

mysle ze Kaja to fantastyczna babka i przekonuje nas do czegos w co sama chcialaby wierzyc......ale serce nie sluga.....

Napisze to drukowanymi literami ...NIE KOCHAM JUZ MOJEGO TRUTNIA JAK MĘZCZYZNĘ, NIE MA SZANSY ŻEBYSMY KIEDYKOLWIEK POSZLI DO LÓŻKA LUB WRÓCILI DO SIEBIE..... fakt że sporo o nim wspominam to dlatego ze wciaz jest wazna czescia mojego zycia i tyle ale nie jako partner...
specjalnie dla echooooo ...chociaz fotka nienajlepsza ...pstryknieta dzisiaj

(wykasowalam)

Kaja
ale sie teraz usmialam....
a on wie ze jest tu na forum?
i to ze zdjeciem?


Ty masz jaja jednak...
zeby cos takiego zrobic....

Agnieszka pisze:a on wie ze jest tu na forum?
i to ze zdjeciem?

nieeeeeeee

podziwiam za odwage...
ja sie wycofalam.... z wstawienia tu mojego ulubionego zdjecia....
z pewnych wzgledow

Agnieszka pisze:z pewnych wzgledow

E tam to forum zamkniete ... wiec dlaczego nie... poza tym ma swoja fotke na Sympatii wiec raczej sie nie kryje

Echoooo tak mnie dzis wkurzyl ze tez uslyszal co o nim mysle .... nie potrafi sie przyznac ze jest wsciekly o Piotra wiec wymyśla róznice wieku grrrrrrrrr... dlaczego faceci inna miarka mierza siebie a inną kobiety

OKi ... dość o trutniu

powiem ci dlaczego ...
bo tu to mam taka antyreklame ze nie pytaj...
jakbym go na randce zobaczyla...
to chyba nienajlepiej by sie to skonczylo...
dla kobiet z forum jest skonczony...
choc ...
moze nie...
bo wiesz znam kobiety co lubia trudne przypadki