chyba zartujesz Awers...dieta i to ostra?a nby co ja meczennca jestem...albo poco ktos ma z siebie meczennika i nieszczesnika robic????niby -po co-to jest rodzaj masohizmu -ja masochistka nie jestem
z osobami puszystymi jesttak-ze to sprawa przemiany materii/w wiekszosci/wiec dieta-to absolutna bzdura i gwalt zadany wlasnemu ogranizmowi/zreszta-po zaprzestaniu diety-waga wraca natchmiast do wlasciwiej /indywidualnej/normy i biedny organizm zwykle stara sie "zorganizowac cos na zapas-extra troche tluszczu na wypadek gdyby znowu zostal potraktowany tak paskudnie....
niemam nic przeciwko diecie oczyszczajacej/krotkotrwalej,czy pprawiajacej przemian materii
ale diety drastyczne-stosuj sobie sam,i to ostre-jak ci to sprawia przyjemnosc