Magialat.pl

Uważam, że powinny wrócić poprzednie ustawienia!!!

ja tez...heheheheheh
a Wacek to moj brat tez

Nie mam zdania na ten temat. Nie widzę zbytniej różnicy, wybaczcie mi bardzo proszę. Tak naprawdę, to my się nie znamy. Staram się być szczera i oczekuję od Was takiej samej szczerości. I czy moje wypowiedzi są czytane przez Was wirtualne znajome, czy przez wirtualnych nieznajomych - jakie, to właściwie ma znaczenie? Nie rozumiem, może mi spróbuje ktoś wytłumaczyć, proszę.

To raczej chodziło nam o zdjęcia. Te można skopiować i dowolnie wykorzystać, a chyba tego nie chcemy?

Ależ zdjęcia pokazujemy nawet na Naszej Klasie, gdzie podajemy swoje prawie wszystkie dane osobowe.
Czym dłużej się zastanawiam, tym bardziej dochodzę do wniosku, że Kai chodzi o bardzo śmiałe zdjęcia.
Lidusiu, czy na pewno masz ochotę na zamieszczenie swoich zdjęć w internecie? Nawet w zamkniętym kręgu, ale tak naprawdę wśród zupełnie obcych sobie ludzi. Nigdy nie będziemy mieli pewności, kto, kiedy i do jakich celów może wykorzystać nasze podobizny. Dlatego nadal uważam, że bardzo niebezpiecznym jest zamieszczanie zdjęć własnych i przy okazji naszych znajomych, ciekawe, czy za każdym razem pytamy ich o zgodę.......
A tak na marginesie i z drugiej strony, hahaha: zalogowałam się na portalu dla naturystów. I ze zdziwieniem stwierdzam, że ludzie nie mają żadnych oporów w zamieszczeniu swoich zupełnie rozebranych zdjęć. Podają nawet swoje imiona i nazwiska......no cóż, jestem, chyba, strasznie pruderyjna

no nie jestem pewna czy tutaj mozna mowic o pruderii...moze racxzej o ostroznosci...skoro mozna wykorzystac zdjecia "ubrane "to co mozna zrobic z "rozebranymi"....kazdy ma jednak wolna wole i samoodpowiedzialnosc za wlasne czyny...
znam takich ,ktorym nic nie przeszkadza i tyle...

Zdjęcia umieściłam tutaj jakiś czas temu i noszę się z zamiarem skasowania ich. Co prawda nic złego mnie z tego powodu nie spotkało, ale...strzeżonego.......

Usunęłam!

strzeżonego .....
Tak mi się też wydaje, że ostrożności nigdy za wiele
Znam historię: znajoma zorganizowała napad na dom swojej znajomej. Nie widziały się od matury. Na Naszej Klasie ta "zasobniejsza" koleżanka zamieściła zdjęcia swojego domu z wyposażeniem, samochodu, zdjęcia z zagranicznych wojaży. Ta biedniejsza wkradła się w jej łaski do tego stopnia, że została przez nią zaproszona, oprowadzona po całym domu i zaznajomiona z działaniem systemu alarmowego

No to już szczyt beztroski i naiwności!!!

ale cuda!!!mnie i tak nie maja co zabrac...co mieli to zabrali i nie trzeba wcale znajomych...nieznajomui tez umia....
a tak szczerze to ja z zasady ufam moim znajomym i tyle....
po co komu moje zdjecie ...no nie wiem
nie nalezy przesadzac w zadna strone ...mysle

no tak umiar....