autor: alak » 2010-01-24, 18:24
P i e r w s z a t w a r z m i ł o ś c i :
Miłość spełniona
Miłość gdy wielka… jest spełniona,
Radość, harmonię i szczęście niesie.
Jest w górze trelem szarego skowronka,
Owocem poziomki w głębokim lesie.
Jest w kroplach deszczu, w mrozie,
W śniegu i w promieniach słońca.
Na każdym początku i końcu świata
I tam, gdzie pustyni oaza życiem tętniąca.
Spiekotą, żarem i piecem hutniczym,
Nabrzmiałym, spoconym od gorąca.
Jeśli prawdziwie przybrała swe imię,
Jest zawsze… i błyszczy bez końca.
Jest zdrowiem w każdej chorobie,
W niedoli ostatnim kęsem chleba.
Oddechem, gdy brak jest powietrza
I skrawkiem błękitu w kolorze nieba.
Także spacerem w śnieżnej zamieci,
Uściskiem dłoni i oczu lśnieniem.
Orłem, proporca łopotem na wietrze.
Płaczem, rozkoszą i zapatrzeniem.
Uśmiechem promiennym, ust czerwienią,
Rozkosznym, szalonym całowaniem,
Ciągłą ochotą, blaskiem w przestrzeni.
Wieczną pieszczotą i winobraniem…
Jest życiem, rodzeniem i umieraniem,
Cichym głosem, wspólnym śnieniem.
Energią bytów w nieskończoności…
A także… pośmiertnym odrodzeniem.
Bogdan Chmielewski