autor: Karczycho » 2009-03-26, 18:40
Pierwsza pomoc.
Czy widziałeś kiedyś osobę potrzebującą pierwszej pomocy? Znajdowałeś się może kiedyś na miejscu wypadku? Co zrobiłeś? Czy zareagowałeś prawidłowo?
Wypadki zdarzają się codziennie. Ktoś zaspał za kierownicą lub wpadł poślizg. Powstała wielka kraksa samochodowa. Czy wiecie co powinno się robić w takich wypadkach? Czy przypadkowu przechodzień jest świadom że jeśli on pierwszy znajdzie się na miejscu wypadku ponosi odpowiedzialność za dalsze wydarzenia? Pierwszą czynnością namiejscu zdarzenia jest ocena sytuacji i zabezpieczenie moejsca wypadku przed dalszymi niebezpiecznymi zdarzeniami. Przede wszystkim należy rozpoznać, co się wydarzyło i jakie są zagrożenia dla ratującego, poszkodowanego oraz innych świadków zdarzenia. Pamiętajmy że cywil udzielając pierwszą pomoc, nigdy nie powinienen ryzykować własnego bezpieczeństwa. Należy rozeznać się, ilu jest poszkodowanych i w jakim stanie, ocenić, jak można zatroszczyć się o bezpieczeństwo własne i poszkodowanych. Co nalezy zrobić dla zabezpieczenia miejsca wypadku przed wystąpieniem kolejnych nieszczęśliwych zdarzeń? Oceniając sytuację, należy angazować wszystkie zmysły, aby zauważyć jak najwięcej szczegółów świadczących o niebezpieczeństwie lub jego charakterze np. usłyszeć pracujący silnik, wyczuć zapach benzyny, zobaczyć wyciekające paliwo oraz zapamiętać jak najwięcej faktów dotyczących wypadku. Należy zebrać informacje od uczestników lub swiadków zdarzenia i wezwać pomoc.
Niosąc pomoc poszkodowanym, trzeba pamiętać, że poszkodowani i świadkowie zdarzenia reaguja emocjonalnie, łatwo wpadają w panikę, która udziela się wszystkim, również udzielajacym pomocy. W żadnym wypadku nie można pozostawić poszkodowanych bez opieki. Trzeba zadbać o ich bezpieczeństwo, zapobiec utracie ciepła i wspierać psychicznie, co pozwoli opanować wstrząs, a napewno uchroni przed jego pogłębianiem się. Obeznych na miejscu świadków należy zaangażować do udzielania pomocy. Czy jednak są dzisiaj ludzie, którzy w takiej sytacji zrobiłby co do nich nalezy? Czy gdybyś wyszedł dzisiaj z domui napotkał osoby w potrzebie, pomógłbyś im? Czy tylko zadzwonił na 112 i uciekł?