Recepta na szczęście

Luźne rozmowy na różne tematy nie pasujące do pozostałych działów

Nieprzeczytany postautor: pitpiter » 2007-11-14, 18:14

annab pisze:teraz są specjalne urządzenia - elektryczne - do wyciskania cytrynek

nie wiem jak Grzes , ale w takich pytaniach jestem staroswiecki , wole reczne wyciskanie , a lepiej jeszcze na jakijs lekcji francuzskiego ;) , poszyrzanie horyzontow jezykowych zawsze idzie na polze
pitpiter
wapniak
 
Posty: 295
Rejestracja: 2007-06-05, 06:20

Nieprzeczytany postautor: Lidusia » 2007-11-14, 18:30

Mon cheri pitpiter: Non scholam, sed sibi discimus! ;)
Awatar użytkownika
Lidusia
wapniak
 
Posty: 9427
Rejestracja: 2007-10-17, 17:39
Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta

Nieprzeczytany postautor: kasta » 2007-11-14, 22:10

Jeśli "a" oznacza szczęście, to a=x+y+z; x - to praca, y - rozrywki, z - umiejętność trzymania języka za zębami.

Albert Einstein

:jupii: :jupii: :jupii: w koncu=autorytet ;)
Awatar użytkownika
kasta
wapniak
 
Posty: 11240
Rejestracja: 2007-05-25, 00:33
Lokalizacja: zielona Wyspa

Nieprzeczytany postautor: Lidusia » 2007-11-14, 22:37

Albert Einstein

:jupii: :jupii: :jupii: w koncu=autorytet


Wiedział, co powiedział!!! :k:
Awatar użytkownika
Lidusia
wapniak
 
Posty: 9427
Rejestracja: 2007-10-17, 17:39
Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć: Kobieta

Nieprzeczytany postautor: annab » 2007-12-15, 21:50

O skardze i szczęściu

Pewien starszy pan opowiadał, że tylko raz w życiu narzekał na swój los: wówczas, gdy był boso i nie miał pieniędzy na kupno butów. Potem zobaczył szczęśliwego człowieka, który nie miał nóg. - od tego czasu - powiedział staruszek - nigdy się już więcej nie skarżyłem.
Jaki dzień w moim życiu był najpiękniejszy?? To nie był dzień, to była noc.
Awatar użytkownika
annab
wapniak
 
Posty: 10915
Rejestracja: 2007-10-17, 18:34
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany postautor: Grazia.K » 2007-12-16, 01:07

racja....przeciez mimo ze czegos nam brak nie jest powodem by byc z tego powodu nieszczesliwym....to nie rzeczy czynia nas szczesliwymi lecz radosc to cos co w nas mieszka bez wzgledu na nasze dodra doczesne :C:
Awatar użytkownika
Grazia.K
wapniak
 
Posty: 13710
Rejestracja: 2007-05-17, 19:59
Lokalizacja: Londyn

Nieprzeczytany postautor: annab » 2007-12-16, 09:23

może i trudno nauczyć się odnajdywania szczęścia w tym co mamy ale jest to piękne i daje dużo sił a z uśmiechem i radością jest już tylko łatwiej i łatwiej żyć
mogę się złościć i smucić, narzekać ale za chwilę spotykam coś co każe mi sie uśmiechnąć,
bo przecież tak dużo dobrego kolo siebie mam :-D
Jaki dzień w moim życiu był najpiękniejszy?? To nie był dzień, to była noc.
Awatar użytkownika
annab
wapniak
 
Posty: 10915
Rejestracja: 2007-10-17, 18:34
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany postautor: Lokata » 2007-12-16, 13:20

Grazia.K pisze:racja....przeciez mimo ze czegos nam brak nie jest powodem by byc z tego powodu nieszczesliwym....to nie rzeczy czynia nas szczesliwymi lecz radosc to cos co w nas mieszka bez wzgledu na nasze dodra doczesne :C:


Oj Graziu, straszna z Ciebie idealistka! :-)
Niestety radość nie mieszka w nas niezależnie od okoliczności, jest ściśle związana z tym jak żyjemy, co mamy a czego nam brak i w sensie duchowym i materialnym! Pewnien zasób dóbr doczesnych jest niestety niezbędny, zdrowie też i to nie tylko do tego by być szczęśliwym ale przede wszystkim do tego by móc przeżyć... :!:
I wierz mi, wiem o czym mówię :cfa:
Lokata
wapniak
 
Posty: 4428
Rejestracja: 2007-06-15, 16:17

Nieprzeczytany postautor: annab » 2007-12-16, 14:06

a ja znam chorych i pełnych radości życia, i biednych którzy z optymizmem patrzą w przyszłość
i wiem że wiele rzeczy jest nam niezbędnych i nieraz jest trudno
ale wiele zależy jednak od naszego nastawienia i tego co daje nam siłę i radość :C:
Jaki dzień w moim życiu był najpiękniejszy?? To nie był dzień, to była noc.
Awatar użytkownika
annab
wapniak
 
Posty: 10915
Rejestracja: 2007-10-17, 18:34
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany postautor: Lokata » 2007-12-16, 16:00

przepraszam, ale to nierealne teorie i ple,ple,ple...! Czym innym jest optymizm i wola zmian na lepsze a czym innym poczucie szczęścia w sytuaji dramatycznej od nas niezależnej! A to co tu czytam o szczęściu i radości życia pomimo wszystko wydaje mi się niczym innym niż hipokryzją...może nigdy nie byłyście i nie słyszałyście o sytuacji tragicznej, w której niczego nie da się zmienić, a takie, zapewniam Was, też się zdarzają! :-D :-D :-D
Lokata
wapniak
 
Posty: 4428
Rejestracja: 2007-06-15, 16:17

Nieprzeczytany postautor: annab » 2007-12-16, 17:06

hm..... może coś przeżyłam a może nie
i wiem że są sytuacje gdzie jest smutek żal i niewiele można zrobić tylko go przeżyć
i jest taki czas na przeżywanie tego, ale to nie trwa wiecznie i przychodzi dzień kiedy znów się śmiejesz, i ......
ale od mnie zależy czy już zawsze będę nieszczęśliwa czy jednak dam radę i po jakimś czasie znów z uśmiechem spojrzę w życie
ale oczywiście można już nigdy sie nie uśmiechnąć i narzekać narzekać i krytykować innych
jaki to los był ciężki i dla nas niełaskawy
czy to jest hipokryzja że mimo trudów się uśmiecham- może, ale tak chce bo życie mimo wszystko toczy sie dalej....
a życie uczy mnie przede wszystkim pokory
znałam chłopca miał dwadzieścia kilka lat i od kilku lat prawie nie chodził każdy krok to był wielki ból ja miałam prawie czterdzieści i masując go chciało mi sie płakać a on się śmiał i mówił: wiesz ja jestem po to aby pokazać ludziom radość , Aniu to nic że boli ale wiesz ile jeszcze zobaczę przeżyję .....
i w życiu chodzi mi właśnie o taką radość wbrew przeciwnością
nie o śmiech zeby się śmiać ale umieć dostrzec piękno mimo wsystko
Awatar użytkownika
annab
wapniak
 
Posty: 10915
Rejestracja: 2007-10-17, 18:34
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany postautor: Grazia.K » 2007-12-17, 23:08

i tu zgodze sie z Annab.....przezylam wiele i takze tragicznych rzeczy....by zmienic niedostatek materialny ....wyjechalam ....by zapomniec tragedie pracowalam tak ,ze starczalo mi sil jedynie na to by sie umyc i polozyc i tak siedem dni w tygodniu .....ale wiem ,ze placzem nic nie zmienimy .....zycie nauczylo mnie byc silna i sie smiac,bo wierze ,ze bedzie lepiej ....juz jest...a rozpamietywanie i zlosc na caly swiat to jest cos co nas wpedza w wiekszy dolek i niczego nie zmienia .....wiara.....to czyni cuda
Awatar użytkownika
Grazia.K
wapniak
 
Posty: 13710
Rejestracja: 2007-05-17, 19:59
Lokalizacja: Londyn

Nieprzeczytany postautor: annab » 2007-12-18, 07:54

:buzi:
Jaki dzień w moim życiu był najpiękniejszy?? To nie był dzień, to była noc.
Awatar użytkownika
annab
wapniak
 
Posty: 10915
Rejestracja: 2007-10-17, 18:34
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany postautor: Lokata » 2007-12-18, 22:11

Coś mi się wydaje, że nie chcecie zrozumieć tego o czym piszę....
swoją definicję szczęścia podałam na pierwszej stronie tej dyskusji i nie kłóci się ona bynajmniej z Waszym zdaniem na temat pozytywnego myślenia, ale,na miłość Boską, nie wmawiajcie mi, że MOŻNA SIĘ CZUĆ SZCZĘŚLIWYM ZAWSZE!!! :-D
Lokata
wapniak
 
Posty: 4428
Rejestracja: 2007-06-15, 16:17

Nieprzeczytany postautor: kasta » 2007-12-18, 22:41

wg-WSZYSTKICH RELIGI=MOZNA ;) ......ale jakos wszyscy zgodnie twierdz-ze nie na ziemi i w "cielesnej postaci" :jupii: ;)
:-D :-D :-D
Awatar użytkownika
kasta
wapniak
 
Posty: 11240
Rejestracja: 2007-05-25, 00:33
Lokalizacja: zielona Wyspa

PoprzedniaNastępna

Wróć do Luźne rozmowy

 


Podobne tematy Statystyki Ostatni post

co rozumiecie przez okreslenie..szczescie

autor: Grazia.K » 2007-07-20, 21:34

Odpowiedzi: 9

Odsłony: 1102

2015-12-14, 13:42

autor: owoszobe Wyświetl najnowszy post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron