Ja mam tarczycę chorą plus schudłam, więc marznę non stop, nawet w domu. Jak temp. Spada poniżej zera to zdarza mi się ubierać po dwie pary skarpetek, ważne żeby zakryć całe nogi. Szale, kaptur i do przodu - ta bielizna termiczna to też fajna sprawa, o ile lubisz tyle warstw
https://www.superpani.pl/moda/sniegowce ... a-ma-mroz/Zamówiłam sobie również na zimę takie wygodne ciepłe śniegowce.