jak pozbyś się eks

Luźne rozmowy na różne tematy nie pasujące do pozostałych działów

jak pozbyś się eks

Nieprzeczytany postautor: Fiona53 » 2007-06-01, 09:41

mam problem, jestem po rozwodzie, mieszkam z 25 letnią córką, która po wypadku porusza się na wózku. Problemem jest były mąż, pije, robi awantury, ma wyrok w zawieszeniu za znęcanie się nad rodziną, ma kuratora, mimo to nadal pije i awanturuje się. Nie mamy podziału majątku, dom stanowi współwłasność. Kupinony był po wypadku córki i jest przystosowany dla jej potrzeb, koszt remontu poniosła córka ze swojego odszkodowania......on teraz chce połowę i grozi mi, że nie przestanie, puki nie dostanie tego co chce....pomóżcie, już nie mam sił, nie chce mi się żyć.....ale mam córkę, a ona ma tylko mnie
Awatar użytkownika
Fiona53
wapniak
 
Posty: 63
Rejestracja: 2007-05-10, 19:42
Lokalizacja: Piękna Warmia

Nieprzeczytany postautor: Boss » 2007-06-01, 09:59

Moja Droga,

z tego co piszesz, wynika ,że masz piekło w domu...

więc - tu chyba już żadna rozmowa nie pomoże...

aby być w zgodzie - przede wszystkim z własnym sumieniem, oraz prawem - wydaje mi sie - że jedyną drogą jest podjęcie kroków prawnych. Coż - trzeba udać sie do adwokata, ale i jednocześnie - przygotować "grunt" pod przyszłą sprawę. tzn. wzywać każdorazowo policję, wtedy, kiedy zaczynają się awantury, tak, aby były podstawy do eskmisji i wydania wyroku zabraniającego kontaktów - przede wszystkim - z córka, a później - poprowadzenie sprawy - już z pomocą adwokata. Jeśli - masz kłopoty finansowe - zawsze możesz wystąpić do Sądu o przyznanie adwokata z urzędu.

wiem, że nie takiej porady oczekujesz, ale przecież - nie ma chyba innego wyjścia...

czasami - niestety - Live is brutal ( może częściej, niż czasami... )

PS. Może na forum, jest jakiś prawnik, który doradziłby Tobie od strony - czysto prawnej...
Awatar użytkownika
Boss
Administrator
 
Posty: 1004
Rejestracja: 2007-05-08, 22:04
Lokalizacja: All Over The World

Nieprzeczytany postautor: Agnieszka » 2007-06-01, 10:35

Boss pisze:Moja Droga,

z tego co piszesz, wynika ,że masz piekło w domu...

więc - tu chyba już żadna rozmowa nie pomoże...

aby być w zgodzie - przede wszystkim z własnym sumieniem, oraz prawem - wydaje mi sie - że jedyną drogą jest podjęcie kroków prawnych. Coż - trzeba udać sie do adwokata, ale i jednocześnie - przygotować "grunt" pod przyszłą sprawę. tzn. wzywać każdorazowo policję, wtedy, kiedy zaczynają się awantury, tak, aby były podstawy do eskmisji i wydania wyroku zabraniającego kontaktów - przede wszystkim - z córka, a później - poprowadzenie sprawy - już z pomocą adwokata. Jeśli - masz kłopoty finansowe - zawsze możesz wystąpić do Sądu o przyznanie adwokata z urzędu.

wiem, że nie takiej porady oczekujesz, ale przecież - nie ma chyba innego wyjścia...

czasami - niestety - Live is brutal ( może częściej, niż czasami... )

PS. Może na forum, jest jakiś prawnik, który doradziłby Tobie od strony - czysto prawnej...



jestem prawnikiem....
choc nie specjalizuje sie akurat w tego typu sprawach....
moge postarac sie pomoc...
ale to chyba nie jest rozmowa na forum....
Awatar użytkownika
Agnieszka
wapniak
 
Posty: 1248
Rejestracja: 2007-05-14, 13:26
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany postautor: Grazia.K » 2007-06-01, 17:15

Fiona bardzo mi przykro ,ze masz taka sytuacje.Mysle ,ze Boss ma racje inni musza wiedziec co sie dzieje.musisz miec dowody......trzymaj sie,masz dla kogo zyc ,corka Cie potrzebuje :buzi:
Awatar użytkownika
Grazia.K
wapniak
 
Posty: 13710
Rejestracja: 2007-05-17, 19:59
Lokalizacja: Londyn

Nieprzeczytany postautor: kasta » 2007-06-02, 19:50

potrzebujesz prawnika...bez tego ani rsz
zglos sie do osrodka pomocy rodzinie,lub centrum kryzysowego,tam udziela ci informacji co to jest niebieska karta i jak z niej korzystac.......
pomoga ci znalezc tam osoby w podobnej sytuacj,ne ma to jak -wsparcie...a bedzie ci potrzebne
polskie prawo w tej materii-jest........./ :-/ %-) :?: tuniecenzuralne slowo moze byc../
wiec pomoc bedzie ci potrzebna bedzie-nawet ze wzgledu na to ze takie sprawy trwaja badzo dlugo.......
i nie rezygnuj-walczysz o spokojna przyszlosc swoja i corki....dasz rade
Awatar użytkownika
kasta
wapniak
 
Posty: 11240
Rejestracja: 2007-05-25, 00:33
Lokalizacja: zielona Wyspa

Nieprzeczytany postautor: Boss » 2007-06-04, 19:18

tak, jak napisała Agnieszka, nie to temat, aby o nim w szczegółach na forum rozprawiać, potraktujmy to jako problem...do dyskusji... widzę, że pomoc już jest ( Aga.. ), więc teraz - jak zachować się w takich sytuacjach... macie swoje doświadczenia...wskazówki..rady...
Pozdrawiam,
Awatar użytkownika
Boss
Administrator
 
Posty: 1004
Rejestracja: 2007-05-08, 22:04
Lokalizacja: All Over The World

Nieprzeczytany postautor: Grazia.K » 2007-06-04, 19:42

Dieki nie wiem komu -nie -ale jestem wsciekla ,ze tacy osobnicy sa gora i smieja sie wszystkim w nos.W UK nie ma dyskusji -jezeli stosujesz przemoc w stosunku do kobiet lub dzieci jestes na straconej pozycji i nie ma tlumaczen czy dom twoj lub komunalny- wypad Prawo jest po stronie slabszych.,Lub jezeli sytuacja naglaco znajduja miejsce gdzie poszkodowany jest przenoszony w bardzo szybkim tempie.Na Policji jest specjalny dzial -Przemoc domowa.....wystarcza jeden telefon..... :!: :!:
Awatar użytkownika
Grazia.K
wapniak
 
Posty: 13710
Rejestracja: 2007-05-17, 19:59
Lokalizacja: Londyn

Nieprzeczytany postautor: Boss » 2007-06-04, 20:15

Grazia.K pisze:Dieki nie wiem komu -nie -ale jestem wsciekla ,ze tacy osobnicy sa gora i smieja sie wszystkim w nos.W UK nie ma dyskusji -jezeli stosujesz przemoc w stosunku do kobiet lub dzieci jestes na straconej pozycji i nie ma tlumaczen czy dom twoj lub komunalny- wypad Prawo jest po stronie slabszych.,Lub jezeli sytuacja naglaco znajduja miejsce gdzie poszkodowany jest przenoszony w bardzo szybkim tempie.Na Policji jest specjalny dzial -Przemoc domowa.....wystarcza jeden telefon..... :!: :!:



tylko pozazdrościć...
aż przykro, kiedy sobie uświadomimy - gdzie my żyjemy ..
Pozdrawiam,
Awatar użytkownika
Boss
Administrator
 
Posty: 1004
Rejestracja: 2007-05-08, 22:04
Lokalizacja: All Over The World

Nieprzeczytany postautor: Agnieszka » 2007-06-04, 20:25

mi w ogole jest przykro...
ze czlowiek robi takie rzeczy drugiemu czlowiekowi ktorego kiedys kochal..
ze robi to swojemu dziecku....
Awatar użytkownika
Agnieszka
wapniak
 
Posty: 1248
Rejestracja: 2007-05-14, 13:26
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany postautor: kasta » 2007-06-04, 23:19

ludzie sie zmieniaja..albo wodka ich zmienia....przykre...
najbardziej jest przykre to ze zwyle wtakich sytuacjach-nie ma nikogo w poblizu..rodzina czasmi-chlop-to wypije troche,jemu wypada......
czasami nie pomaga,tylko kiwaja glowami z politowaniem,no tak........
dobrze jest miec kogos-kto chociaz wyslucha,i bedzie w poblizu,pojdzie tu lub tam,nie bedzie znudzony-co znowu to samo?
nie bedzie dawal rad-no przeciez zrob cos!jak ty tak mozesz wytrzymywac../ niby co masz zrobic?
sasiedzi?zwykle stwierdzaja-to nie moja sprawa..
kogos komu mozna sie wyplakac w rekaw,i kto -zrozumie
najgorsze jest-czekanie................czasami wydaje sie-ze bez konca
i jak znalezc-jesli sie nie szuka-bo wydaje sie ze tak ma byc-bo to moja sprawa,i musze sobie radzic.........
nie szuka-bo jest tyle problemow ze nie widzi sie co dzieje sie wokol.....


to nie moje-
bierzesz malego slonia ,jest taki sliczny i mily.....pozniej rosnie ,jest coraz wiekszy,i wiekszy,a ty biegasz-ratujac talerze,meble.i nie zauwazasz ze slon zajal cale twoje mieszkanie.Zyjesz pod sloniem-i nie widzisz juz nic,cale twoje zycie skupilo sie ratowaniu talerzy,zapominasz kim jestes,i gdzie byly drzwi na zewnatrz-poprostu zwyczajnie


"mahoniowa godzina" mnie naszla
Awatar użytkownika
kasta
wapniak
 
Posty: 11240
Rejestracja: 2007-05-25, 00:33
Lokalizacja: zielona Wyspa

Nieprzeczytany postautor: Kaja » 2007-06-04, 23:24

Agnieszka pisze:mi w ogole jest przykro...
ze czlowiek robi takie rzeczy drugiemu czlowiekowi ktorego kiedys kochal..
ze robi to swojemu dziecku....


A jak nie robia to od razu są dziwni ...
Coś mnie kurde swędzi pod łopatkami...chyba rosną mi skrzydła ;)
Awatar użytkownika
Kaja
wapniak
 
Posty: 923
Rejestracja: 2007-06-02, 15:52
Lokalizacja: mam to wiedzieć

Nieprzeczytany postautor: kasta » 2007-06-04, 23:38

.....tak,..........chyba to jest odpowiedz na pytanie-dlaczego przez tyle lat nikt/ty. nic z tym nie zrobilas......

trudne pytanie;

i co dalej z tym fantem co go mam a mysli?
Awatar użytkownika
kasta
wapniak
 
Posty: 11240
Rejestracja: 2007-05-25, 00:33
Lokalizacja: zielona Wyspa

Nieprzeczytany postautor: Agnieszka » 2007-06-05, 10:56

Kaja pisze:
Agnieszka pisze:mi w ogole jest przykro...
ze czlowiek robi takie rzeczy drugiemu czlowiekowi ktorego kiedys kochal..
ze robi to swojemu dziecku....


A jak nie robia to od razu są dziwni ...


oj Kaja...
nie sa zdziwnieni...moze nieco... ;)


a wracajac do tematu polska rzeczywistosc taka jest....
prawo sobie a zycie sobie...
Awatar użytkownika
Agnieszka
wapniak
 
Posty: 1248
Rejestracja: 2007-05-14, 13:26
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany postautor: ewasama » 2007-06-09, 11:51

"Kiedyś na innym oto portalu
pisał poeta rymy i wiersze
pisał zawzięcie, jak do annału
chęci też jakieś miał chyba szczersze

o kurze pisał, i to do jej losu
co w domu w pracy toczy się ładnie
nie dodał kurze wcale patosu
nazwał ją kura domowa składnie

...

Hm, dalej też warto to co początek
napisał poeta i rzucił w kątek.
Więc mu podsunę trochę horroru,
aby miał z tego wiele humoru.

Tak kura ptakiem jest tu i basta,
będąc mieszkanką wielkiego miasta,
abo też wioski czy to mieściny,
wszędy ten zwyczaj jest u rodziny.

Wszystko co wyżej to wielkie racje,
ale też kura daje kolację.
Po niej zaś inne rzeczy - wspomnienia
warte by pisać - tak od niechcenia.

Po pierwsze trochę dodać strychniny.
Tak ciut na zdrowie - miast aspiryny.
Może też kogut (takie nieboże!)
wreszcie poczuje się trochę gorzej.

Po drugie nieco dać niebieskości,
aby też poczuł przypływ męskości,
albo też zasnął sobie bez krzyków,
a kura wtedy - weźmie łotrzyków.

Bo po co kurze kogucie pióra,
gdy w tamtym miejscu jest tylko skóra.
żadnej wartości to nie przedstawia,
nawet pokryte piórami pawia.

Po trzecie grzęda (hm po co grzędy)
lepiej niech Kogut ten sobie wszędy
maluje koła i małe kółka,
mnie nie potrzebna jest dziś z nim spółka.

Takie to zdanie domowej kury
co wszędzie szuka we wszystkim dziury.
Po paru latach pięknej rozmowy,
stwierdzi, że lepszy jest kogut nowy.

Tu się zatrzymam bo moje serce
jest dziś wymownie w wielkiej rozterce.
Nie bacząc bowiem na wiek czytaczy
mogę i dostać stroik żebraczy.

A więc zastrzeżeń czas podjąć skrzydła,
żeby mi potem przyszłość nie zbrzydła.
Resztę napiszę w tajemne wzory,
a kto odczyta to jego zmory.


[Grześ]
"

oto mój koment do tematu
"
ewasama
wapniak
 
Posty: 16
Rejestracja: 2007-05-10, 10:40

Re: jak pozbyś się eks

Nieprzeczytany postautor: sttro » 2015-08-25, 12:44

Z serca się eks nie pozbędziesz.
sttro
wapniak
 
Posty: 5
Rejestracja: 2015-08-25, 12:33


Wróć do Luźne rozmowy

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości

cron