Wyjęte z kontekstu.

Luźne rozmowy na różne tematy nie pasujące do pozostałych działów

Nieprzeczytany postautor: Kaja » 2007-06-28, 14:04

echoooo, no to teraz ja powiem swoje zdanie :buzi: Wchodze tu dla Ciebie, Agnieszki, Lou i Lulki. Nie traktuje tego forum jak portalu randkowego wiec bez skojarzen prosze. ;) Lubie kiedy kobiety mają swoje zdanie, nie boja sie go powiedziec, nie wycofuja sie kiedy ktoś nadepnie na odcisk. Wy je macie i za to Was cenie. To że zdania te sa rozbieżne to juz nie ma znaczenia ... przynajmniej dla mnie bo lubie Was wszystkie. Jestescie kobiety z "jajami" , ktorych czesto nie spotyka sie u mężczyzn. Mówicie konkretnie bez niepotrzebnej bufonady i slowotoku. To radość dla moich oczu czytac wasze posty chociaz wolalabym żeby byly bardziej przyjazne ...no ale coz nie mozna miec wszystkiego. Caluje Was wszystkie mocno.

To pisalam ja... Kaja ;)
Coś mnie kurde swędzi pod łopatkami...chyba rosną mi skrzydła ;)
Awatar użytkownika
Kaja
wapniak
 
Posty: 923
Rejestracja: 2007-06-02, 15:52
Lokalizacja: mam to wiedzieć

Nieprzeczytany postautor: kasta » 2007-06-28, 15:57

echoooo pisze:Swoją drogą ciekawe co i kogo autor miał na myśli?

raczej nie widze potrzeby dociekania ....kogo i co....autor mial lub nie mial ;)
nie lubie-kpiny ironii i sarkazmu-unikam bo uwazam ze sa uzywane w celu obrazania innych,
czego staram sie nie robic,jesli uwazam ze ktos zle zinterpretowal moj post-wyjasniam o co mi chodzlo
i nie wszystko traktuje"smiertelnie powaznie'/zwlaszcza przepychanki slowne ;)


ze sportowym pozdrowieniem-polska poludniowa :u: :k:
dla was :buzi:
Awatar użytkownika
kasta
wapniak
 
Posty: 11240
Rejestracja: 2007-05-25, 00:33
Lokalizacja: zielona Wyspa

Nieprzeczytany postautor: Kaja » 2007-06-28, 19:11

Teraz to ja wymiekam ..... zaprosilabym was wszystkie na pojednawczą kawe do caffe ale nie wiem czy nie powsypujecie sobie arszeniku. Mysle ze kazdy powiedzial juz co mial do powiedzenia, wywalil co go gryzlo ....to wlasciwie najlepszy sposob na oczyszczenie atmosfery. Więc co dalej? Pokój czy wojna?
Coś mnie kurde swędzi pod łopatkami...chyba rosną mi skrzydła ;)
Awatar użytkownika
Kaja
wapniak
 
Posty: 923
Rejestracja: 2007-06-02, 15:52
Lokalizacja: mam to wiedzieć

Nieprzeczytany postautor: kasta » 2007-06-28, 19:36

Lulka pisze:Za szczyt chamstwa uważam nazywanie wszystkich którzy mają inne (czyli SWOJE-odmienne od autora)poglądy OGRANICZONYMI PROSTAKAMI(tak to do ciebie między innymi Kasto-tym bardziej czuję się zawiedziona

nie saze zebym cos takiego napisala/- bardzo mi przykro-ale teraz to ja cie nie rozumiem :?:
:?:
Awatar użytkownika
kasta
wapniak
 
Posty: 11240
Rejestracja: 2007-05-25, 00:33
Lokalizacja: zielona Wyspa

Nieprzeczytany postautor: pitpiter » 2007-06-28, 21:03

Kaja pisze:Więc co dalej? Pokój czy wojna?

mam nadzieje ze dalej zycie i czasem wojna , czasem pokoj , jak to w zyciu
pitpiter
wapniak
 
Posty: 295
Rejestracja: 2007-06-05, 06:20

Nieprzeczytany postautor: Agnieszka » 2007-06-28, 21:22

dzien dobry dziewczynki ;) widze ze nadszedl czas na mnie :C: wkraczam...oto moje zdanie....jestesmy tylko ludzmi..kazda z nas ma lepsze i gorsze posty...tak jak lepsze i gorsze dni...kazda ma z nas inne poglady i staram sie je szanowac....mam nadzieje ze mi to wychodzi w miare przyzwoicie...kazda z nas ma tez swoje sympatie...co jest zrozumiale....
Awatar użytkownika
Agnieszka
wapniak
 
Posty: 1248
Rejestracja: 2007-05-14, 13:26
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany postautor: Ederek » 2007-06-29, 13:22

Lou pisze:Wyjęte z kontekstu. Ryszard Kapuściński, "Lapidarium II": "Relacja między pisaniem a otoczeniem. Występuje ona na dwóch płaszczyznach. Po pierwsze - to stosunek między piszącym a światem bezpośrednio otaczających go rzeczy. A więc - jak urządzona jest jego pracownia. Obecność i rodzaj książek, obrazów, roślin. Co widać przez okno? Ulicę? Las? Morze? Płaszczyzna druga - to otaczający cię ludzie. Czy to otoczenie podnosi cię wzwyż, pobudza, zmusza do wysiłku myślowego, roznieca wyobraźnię, czy odwrotnie - osłabia twój umysł, zubaża go niszczy. Toteż wybór otoczenia jest dla pisania ważny (opinia Wasyla Rozanowa jest w tej sprawie jednoznacznie negatywna: "Społeczeństwo, otoczenie, nie wzbogaca, lecz zubaża naszego ducha").
Nietzsche pisał "Społeczeństwo to suma zer"... Lem, że ludzie na ogół są głupi. Można się z nimi i z Rozanowem zgadzać lub nie. Można też się obrazić, bo posługują się kpiną i ironią...


Co do LEM'a (którego zbiór posiadam chyba większości jego książek) , pamiętam jego rozważania w jednej ze starszych - z okresu juz , juz kończenia z fantastyką i przechodzenia do bardziej filozoficznych rozważań - nt temat postępowania znacznie wyższej inteligencji wobec ludzi - ostateczny wniosek był jednoznaczny. Prędzej , czy później ta wyższa inteligencja zamilknie :cfa:

Natomiast ciekaw jestem reakcji wielu osób na jego rozważania np. na temat ilości spermy wydalanej na dobę przez ludzkość :-P Zapewne zaraz "faryzeusze" by go uznali za zboka. A tematów do spokojnego omówienia , choć ciut obcenicznych jest przecież bardzo wiele. Niemniej sa one również częscią egzystencji ludzkości i udawać , że tego nie ma , to durnota.

NIE PISZĘ , ANI NIE PIJĘ DO NIKOGO OSOBIŚCIE! :mario:
Awatar użytkownika
Ederek
wapniak
 
Posty: 213
Rejestracja: 2007-06-03, 06:11

Nieprzeczytany postautor: Kaja » 2007-06-29, 13:40

Ederek pisze:NIE PISZĘ , ANI NIE PIJĘ DO NIKOGO OSOBIŚCIE! :mario:

To dobrze ...bo wcale nie wzięlam tego do siebie :-P
Coś mnie kurde swędzi pod łopatkami...chyba rosną mi skrzydła ;)
Awatar użytkownika
Kaja
wapniak
 
Posty: 923
Rejestracja: 2007-06-02, 15:52
Lokalizacja: mam to wiedzieć

Nieprzeczytany postautor: Ederek » 2007-06-29, 20:38

"Ty logarytmie zera! ,,,Ty!"

To jest przynajmniej wyzwisko z klasą! :k:
Awatar użytkownika
Ederek
wapniak
 
Posty: 213
Rejestracja: 2007-06-03, 06:11

Nieprzeczytany postautor: kasta » 2007-06-29, 23:54

ciekawy felieton/ogolnie-w temacie wyjete z kontekstu-czyli do nikogo personalnie ;)



;

CZY ISTNIEJĄ ŚMIERTELNE GRZECHY ?


FRANK FUREDI-CZY ISTNIEJĄ ŚMIERTELNE GRZECHY ?

Nie ma już śmiertelnych grzechów. Jest choroba obżarstwa, uzależnienie
> od seksu, syndrom przewlekłego zmęczenia, a pycha to wysoka samoocena,
> zalecana niemal na wszystko.

> Było sobie kiedyś siedem grzechów głównych. Nazywano je również
> śmiertelnymi, bo prowadziły do duchowej śmierci, a więc do potępienia.
> Oto
> one: rozpusta, obżarstwo, chciwość, lenistwo, gniew, zazdrość i pycha.
> Dzisiaj wszystkie, z wyjątkiem pychy, stały się dolegliwościami,
> którymi zajmuje się medycyna. Pycha zaś uważana jest za cnotę.
>
> Moralne wyobrażenia związane z siedmioma grzechami głównymi zawsze źle
> wpływały na samopoczucie świeckiego społeczeństwa. Oświecenie
> zastąpiło ideę grzechu, traktowanego jako obraza Boga, pojęciem
> przestępstwa rozumianego jako zło wyrządzone innym ludziom. Dziś
> kultura zachodu uważa je za objaw nieszczęsnej dolegliwości
> psychicznej. Śmiertelne grzechy stały się zaburzeniami w zachowaniu,
> które wymagają raczej leczenia niż kary.
>
> Nie ma już grzeszników, są tylko osobowości skłonne do uzależnień. Na
> przykład rozpusta: tych, których dawniej nazywano pożądliwymi, dzisiaj
> określa się jako "uzależnionych" od seksu, a więc potrzebujących terapii.
> Amerykańskie stowarzyszenie zajmujące się problemami seksualnymi
> (American Association on Sexual Problems) oszacowało, że seks jest
> nałogiem 10-15 procent Amerykanów, czyli około 25 milionów osób.
>
> Obżarstwo również stało się chorobą. Żarłocy już się nie objadają; oni
> po prostu cierpią na jedno z wielu zaburzeń pokarmowych. Ludzie
> zawodowo zajmujący się uzależnieniami twierdzą nawet, że nałóg ten
> jest chorobą psychiczną o podłożu biologicznym. Jeden z ekspertów w
> tej dziedzinie
> oznajmia: objawy tej choroby to obsesja na punkcie żywności, wagi
> ciała oraz utrata kontroli nad ilością zjadanego pokarmu. Natręctwa te
> przedstawiane są jako konsekwencje fizjologicznego i biochemicznego
> stanu organizmu, w którym pojawia się łaknienie złożonych
> węglowodanów.
>
> Gniew uznawany jest niekiedy za jedno z najpotężniejszych
> emocjonalnych uzależnień. - Czy kiedykolwiek czułeś taką złość, że
> wydawało ci się, że mógłbyś zionąć ogniem? - pyta organizacja Spirit of Recovery.
> Jeśli tak, to
> jesteś rzeczywiście uzależniony od tego stanu, tej zdradliwej chemii
> uczuć, która teraz warunkuje każde twe działanie i każdy odruch
> emocji. Takie przypadki jak "wściekłość na innych kierowców",
> "wściekłość na uczestników grup dyskusyjnych", "wściekłość na
> współpasażerów" wskazują, że choroba objawia się w różnych
> okolicznościach. Lobby terapeutyczne zapewnia, że można walczyć z tym
> emocjonalnym uzależnieniem, stosując techniki radzenia sobie ze
> stresem lub złością.
>
> Tak zwane uzależnienie od emocji, na przykład gniew, często bywa
> określane w języku medycznym jako "zaburzenie nad kontrolą odruchów".
> Również chciwość i zazdrość, interpretowane obecnie jako nieuniknione
> wytwory nowoczesnego społeczeństwa konsumpcyjnego, są niekiedy
> podobnie diagnozowane.
> Uważa się,
> że nasze społeczeństwo stwarza warunki sprzyjające uzależnieniom,
> zmuszając ludzi, by wzajemnie sobie zazdrościli. Nałogowe wydawanie
> pieniędzy, "sklepoholizm" i uzależnienie od hazardu są opisywane jako
> choroby porównywalne do alkoholizmu lub narkomanii. Nałóg wydawania
> pieniędzy, zwany niekiedy "plastikową chorobą", wprawia nas w
> odurzenie, które nie pozwala nam powstrzymać się przed zakupami.
>
> Lenistwo również weszło w krąg zainteresowań medycyny. Takie
> dolegliwości jak przewlekłe zmęczenie wciąż zachęcają ludzi, by
> interpretowali własną apatię w kategoriach medycznych. Lenistwo nie
> musi być jednak czymś całkowicie niepożądanym. Niektóre formy
> nieróbstwa są zalecane jako antidotum przeciw chorobom wywoływanym
> przez stres. Przepracowywanie się jest często krytykowane jako coś
> ryzykownego. Pozytywne skojarzenia związane z pracą ustąpiły miejsca
> przekonaniu, że praca wpędza nas w chorobę.
>
> I na koniec ten spośród siedmiu grzechów głównych, który zdaniem
> Kościoła jest najcięższy: pycha. Jest to zarazem jedyny grzech, który
> został całkowicie zrehabilitowany. W dzisiejszych czasach niska
> samoocena jest uważana za przyczynę praktycznie każdego problemu
> psychicznego lub społecznego. Środek zaradczy na kiepskie wyniki w
> nauce, ciąże nastolatek, anoreksję, przestępczość i bezdomność to
> podniesienie samooceny osób dotkniętych tymi przypadłościami. Oto
> dlaczego duma stała się jedną z najważniejszych cnót naszych czasów.
>
> Prawdę mówiąc, jako humanista nie bardzo mogę zaakceptować pojęcie
> grzechu.
> Ale jeśli miałbym wybierać między bezsilnością w obliczu Boga a
> poczuciem bezradności w gabinecie terapeuty, to stanąłbym po stronie Kościoła.
> Terapeutyczne definicje nałogów podnoszą znaczenie ludzkiej
> bezsilności do poziomu, który w średniowieczu byłby niewyobrażalny. Z
> punktu widzenia naszej kultury terapii, bezsilność w naszym życiu nie
> jest jedynie epizodem, lecz podstawowym stanem. Ta fatalistyczna
> perspektywa sprawia, że leczenie przebiega w aurze bierności, a nawet
> nieuchronności. Nałogowcom mówi się, że nigdy nie zostaną całkowicie
> wyleczeni. Są ludzie, którzy wciąż leczą się z uzależnienia od seksu,
> religii, alkoholu, ale tak naprawdę nikt z nich się nie zmienia.
> Dlatego opowiadam się za powrotem do transcendencji.

[tabela:][plik:]
Awatar użytkownika
kasta
wapniak
 
Posty: 11240
Rejestracja: 2007-05-25, 00:33
Lokalizacja: zielona Wyspa

Nieprzeczytany postautor: Lokata » 2007-06-30, 20:34

echoooo pisze:Ale, to, że lubię kpinę, ironię i ich brata - sarkazm też, to inna inszość... Lubię, bo ożywiają język i sprawiają, że rozmowa nie jest jałowa i nudna... A potraktowany "sarkastycznie" zawsze przecież może się odciąć... Równie sarkastycznie...


Nie czytałam tego tematu, kiedy dziś zaczynałam swój nowy, o sposobie komunikowania się na tym forum. A teraz zobaczyłam m.in. to co wyżej i....właśnie!
czy aby zawsze może się odciąć? A jak nie, bo nie ma tak ciętego języka a jednak chce z ludźmi pogadać, to co?? Zapewniam Cię, droga Echo, że dla niejednej /go, nie jest to łatwe: sprostać Waszemu dowcipowi, inteligencji i lotności umysłu. Czy to ma być forum elitarne? Jeśli tak - przykro mi, bo nie czuję się na siłach przeprowadzać ciągłej szermierki słownej skrzącej się dowcipem i popartej wiedzą. I chyba się wycofam...no ale ja jestem pewnie całkiem ubiegłowieczna i zbyt sieriozna (chociaż zawsze myślałam, że mam poczucie humoru). Rzecz w tym, że dla mnie wartość mają również rozmowy utrzymane w poważniejszym tonie, bez panującej tu pewnej pozy na luzactwo i lekkie traktowanie każdego tematu. Mam podobne do Twojego zdanie o niektórych paniach przyklaskujących bezkrytycznie panom, myślę, że czasami wbrew sobie. To jest mi zupełnie obce.... Przeszkadza mi też to, że nie czuję solidarności kobiet między sobą (są oczywiście wyjątki do których Ty należysz :)) Kilka razy poczułam się wręcz głupio...Sądziłam, że to z moim odbiorem ludzi jest coś nie tak, że coś sobie wyobraziłam, jednak widzę, że nie jestem odosobniona w swoich odczuciach. Tyle tu się pisze o "byciu sobą" i szczerości, ale mam wrażenie, że panie na tym forum przejęły styl panów, wręcz zmuszając się do tego. To tyle ode mnie (na razie!!!)
Lokata
wapniak
 
Posty: 4428
Rejestracja: 2007-06-15, 16:17

Nieprzeczytany postautor: Agnieszka » 2007-06-30, 20:47

powiem krotko...
na poczatku przebywanie na tym forum sprawialo mi niesamowita przyjemnosc...
teraz rece mi opadaja na widok...
tego co sie dzieje...
oczywiscie nie mowie o wszystkich...
ale widze ze forum zmienia oblicze....
nie lubie chamskiego traktowania innych a zaczyna sie to zdarzac coraz czesciej...
jeden z Panow w tym wrecz gustuje...
rozumiem prawo do wlasnego zdania..ale to zdanie musi byc wywazone....
jestem moderatorem...ale mowiac szczerze nie mialam zamiaru nikomu dawac ostrzezen...bo jesli do tego ma sie sprowadzac moja rola ....to wybaczcie...
czytajac niektore posty po prostu czuje zazenowanie....
Awatar użytkownika
Agnieszka
wapniak
 
Posty: 1248
Rejestracja: 2007-05-14, 13:26
Lokalizacja: Bydgoszcz

Nieprzeczytany postautor: Lokata » 2007-06-30, 20:53

Cieszę, się, że też to widzisz Agnieszko :->
Lokata
wapniak
 
Posty: 4428
Rejestracja: 2007-06-15, 16:17

Nieprzeczytany postautor: Grazia.K » 2007-06-30, 21:14

Agnieszka...bij po uszach..zrobi sie weselej :jupii: :jupii:
Awatar użytkownika
Grazia.K
wapniak
 
Posty: 13710
Rejestracja: 2007-05-17, 19:59
Lokalizacja: Londyn

Nieprzeczytany postautor: Lokata » 2007-06-30, 21:18

Grazia.K pisze:Agnieszka...bij po uszach..zrobi sie weselej :jupii: :jupii:

Grazia, to właśnie jest jedno z takich wejść, ktore nie wiadomo jak traktować... :~ wesoło to już jest :!: a może by nieco poważniej...chociaż czasami...i bez bicia po uszach ;) :?:
Lokata
wapniak
 
Posty: 4428
Rejestracja: 2007-06-15, 16:17

Następna

Wróć do Luźne rozmowy

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron