Magialat.pl

Przychodzi klient do restauracji. Siada przy stoliku, z uwagą przegląda menu. Podchodzi do niego kelner z pytaniem:
- co mogę podać?
Klient z troską w głosie pyta:
- czy macie dziką kaczkę?
Na co kelner odpowiada:
- nie, ale dla pana możemy rozwścieczyć domową.

hehehehehehheheheheheheheh to sie nazywa naprawde obsluga z przwdziwego zadarzenia .......

ten dowcip znam od kilku lat i nie wiem, dlaczego, ale za każdym razem, gdy mi się przypomina, dostaję ataku śmiechu
Może dlatego, że próbuję sobie wyobrazić na czym to rozwścieczanie mogłoby polegać.
Może kaczkę trzeba łaskotać?

a to łaskotanie rozwściecza??

moze glaskac pod "wlos"to znaczy piorka?

lubisz być głaskana "pod włos" //

ja mysle ,ze z nami czasami jest jak z ta kaczka...domowe ,ale mozna rozwscieczyc

kaczka domowa..... nie znam takiej.....

a co masz na talerzu czasmi?nie przedstawia sie....no popatrz-ale nie wychowana......heheheheeheheh
chyba ze kaczek nie jadasz-a szkoda-calkiem smaczne

masz rację, kaczek nie jadałem.... nie mam doświadczenia....

kaczka, jak to kaczka - zwyczajna jest.
No, może czasami dziwaczka, ale taką poznamy po buraczkach

a ja lubie ...palce lizac

ja tez lubie mniam moze byc -nierozwscieczona hehehehehh

ale musi być upieczona

a duszona, nie może być?