Strona 2 z 2

Nieprzeczytany post: 2007-05-23, 21:12
autor: Boss
ok, juz spiesze z wyjasnieniem,

Lou pisze:Jeśli wiążą się ze sobą dwie MĄDRE osoby różnej wiary, to nie widzę większego problemu


nie bardzo trafia do mnie argument "Madrosci" - w aspekcie małzeństwa "różnowierców" ...
moje osobiste zdanie, jest takie, że tego rodzaju związki - nie rokują długiego funkcjonowania... argumenty: na poprzedniej stronie (argumenty - przeciw)...

Nieprzeczytany post: 2007-05-23, 21:55
autor: Boss
echoooo pisze:Boss, to znaczy że wyznawanie tej samej religii, gwarantuję, zgodny i dobry związek?


pytanie retoryczne..wiesz, doskonale, że nie... ale to już inny temat... możemy oczywi ście go również - podjąć... :k:

Nieprzeczytany post: 2007-05-23, 22:24
autor: Boss
echoooo pisze:Mamy wystarczająco dużo religii, by się nienawidzić i stanowczo za mało, by się wzajemnie kochać.


Bardzo słuszne spostrzeżenie... a ile w tym prawdy... tylko należy zadać - nowe pytanie: Religia a Miłość .. :?:

Nieprzeczytany post: 2007-05-24, 10:29
autor: Robert
W swoich licznych podrozach - spotkalem bardzo roznych ludzi; kochajacych sie - nawet bardzo - wyznawcow - innych - roznych - religii. niestety - kiedy dochodzilo do zawarcia - w niektorych sytuacjach - malzenstwa - wszystko rozsypywalo sie.. brak porozumienia ideologicznego - jest jednak silniejszy...

Nieprzeczytany post: 2007-05-24, 17:31
autor: Grazia.K
Tak jak powiedzial Robert;brak porozumienia ideologiczngo-i ja to popieram.Nie mowie o zwiazkach miedzy pokrewnymi wyznaniami npRz katolickie i anglikanskie lecz np islamskie i katolickie.Mimo wszystko zycze wszystkim dozgonnej milosci i ....

Nieprzeczytany post: 2007-05-28, 12:50
autor: Demonik
..

Nieprzeczytany post: 2007-05-28, 18:03
autor: Robert
Lou pisze:W słowie mądrość kryje się inne słowo, tolarancja. A to oznacza zrozumienie dla inności drugiego człowieka. Dodawanie, że mieści się tym inność wiary jest tak oczywiste, jak to, że po błysku uderzy piorun...


Lou - ladnie piszesz, ale staramy sie tu pisac nie o teorii, lecz o praktyce.
To co napisalas powyzej - jest fajne, ale jakie teoretyczne. Oderwane od zycia. Nie poowiesz, mi, ze niezgodnosc na punkcie wiary, wiaze sie tylko z "madroscia" - jak napisalas.

Nieprzeczytany post: 2007-05-28, 22:44
autor: Boss
Każdy taki indywidualny przypadek, potwierdza regułę...

Poza tym, przecież nie mówimy, że na całym globie nie istnieją udane małżęństwa/relacje przedstawicieli różnych religii. które są udane, ludzie kochają się i są szczęśliwi....

Jest tak..??

Nieprzeczytany post: 2007-05-28, 23:04
autor: Boss
Lou - czemu Ty mnie cały cvzas prowokujesz..?? ;) wiem,że to są pułapki "zaczepne" skierowane pode mnie... nie, nie jeszcze raz nie. uważam wprost przeciwnie !! Różnice światopoglądowe - trudno jest - "pogodzić" !!!

Nieprzeczytany post: 2007-05-29, 16:48
autor: Boss
uuuuuuuffffffffffff, nareszcie kobieto !!! udało mi się Ciebie - przekonać... ;)

Nieprzeczytany post: 2007-05-29, 17:00
autor: Boss
cofam - "kobieto".. ale Lou - gdybyś mnie lepiej znała, wiedziałabyś, że to uroczo brzmi w moich ustach - oczywiście nie do zaprezentowania na forum.. ;)

Nieprzeczytany post: 2007-05-29, 17:13
autor: Boss
...wiem, wiem... ;)

Nieprzeczytany post: 2007-05-29, 17:18
autor: Boss
i co zamykamy temat..?? NIee, niech sobie inni podyskutują...

Nieprzeczytany post: 2007-05-29, 17:25
autor: Boss
... amy będziemy mieli dzięki temu - o czym sobie dyskutować ... ;)

Re: Malzenstwo a Wiara

Nieprzeczytany post: 2015-05-28, 10:57
autor: tlokot
Dokładnie, tematów do dyskusji nigdy nie brakowało :D