No więc dziś dla odmiany bez dresów, ale wygodnie i po domowemu!!
Wiecie co!!! Ale mnie czasem ściska, gdy muszę wyrzucić coś, co lubiłam nosić, albo czułam jakiś sentyment. To tak, jakby wyrzucać wspomnienia!!! Odkładam więc, albo znoszę do piwnicy. Przeglądam kilka razy i....wyrzucam jednak!!!