Magialat.pl

"Kobieto, puchu marny..." - tak pisał Poeta,
lecz czasy się zmieniły i Kobieta już nie ta!
Życzę Ci Kobieto, byś jeden dzień w roku
przestała Mężczyźnie dotrzymywać kroku...
Stań się zwiewną istotą, lekkim, miłym puszkiem
albo czarką wina, by ją wypić duszkiem!

CZEGO WAM I SOBIE I (PRAWIE NIEOBECNYM TU) PANOM ŻYCZĘ

- jakby to było pięknie choć przez chwile być tylko kobietą

Przecież właśnie ZAWSZE jestesmy kobietami!
Annob zmień się dzisiaj w...jak wyżej

nieraz zapominam
a to dla nas
http://pieknyposlaniec.pl/26258

wszystkiego........co nam sie nalezy jak chlopu ziemia po reformie rolnej

kasta pisze:wszystkiego........co nam sie nalezy jak chlopu ziemia po reformie rolnej

oj raczej nie! bo ustrój się zmieni i zabiorą

Niech ten piękny i wiosenny dzień nie przemija nigdy!!!

wkurzylam sie po-marcowo na nagminne chlposkie gadanie
a po co kwiatki zwiedna....
a nie wystarczy-dobrze zrobic i bedzie....
komunistyczne swieto.....
a kiedy bedzie nasz dzien.........etc.....
uwazam ze jestesmy ciagle dyskryminowane,w mentalnosci meszczyzn niema wlasciwie takiego okreslenia jak-Kobieta
jest zona kochanka sa te "porzadne "i te "dziwki"-zadna z tej kategori nie jest sznowana i traktowana "po kobiecemu"
oczekuje od meszczyzn ze bede traktowana z szacunkem bez ciaglego upominania i przypominania
bede sznowana za swoje wybory-jesli zechce byc kura domowa-to bede
generalnie chodzi mi o to ze meszczyzni oceniaja kobiety w ten sam sposob jak kolegow meszczyzn........jezeli meszczyzna lubi "domowe zajecia"-to robi z tego tajemnice/bo jak sie koledzy dowiedza-to powiedza-ale c....z ciebie.....
i w ten sam sposob-kobieta ktora lubi to samo-nie zasluguje na nalezny jej szacunek-bo swiadomosci wiekszosci meszczyzn-sama czunnosc jest -malo warta
zdarzaja sie wyjatki/generalizuje tutaj-zeby bylo czytelne o co chodzi.......
a tak na marginesie-wlasciwie sama nie jestem pewna-JAK WLASCIWIE MAM BYC TRAKTOWANA.....

[quote="kasta"] tak na marginesie-wlasciwie sama nie jestem pewna-JAK WLASCIWIE MAM BYC TRAKTOWANA.....

rozumiem, że nie jesteś pewna czy chcesz byc kobietką (czyli kobietą zaopiekowaną przez faceta) czy kobietą? zapewniam Cię, nie ma w tym żadnej sprzeczności! I każdy facet, ktory jest coś wart i szanuje kobiety nie zdziwi się, że z jednej strony chcesz być samodzielna i samostanowiąca z drugiej chcesz móc polegać i oprzeć się na facecie w trudnych chwilach. Rzecz w tym, że większość z nich dzieli nas na Kobiety i Kobietki, dla nich nie ma nic pośredniego! Mnie wkurza potwornie gadanie o komunistycznym święcie, juz samo to świadczy o niewiedzy facetów, są po prostu niedouczeni! Bo Dzień Kobiet wymyślony został przez amerykańskie sufrażystki. Oni po prostu ułatwiają sobie życie niedostrzeganiem naszych świąt! Tak samo jest z Waklentynkami - to święto z kolei nie jest NASZE no jasne, wtedy nie trzeba się wysilać choćby kupieniem kwiatka! Dziś w TV Korwin-Mikke uznany przez Wysokie Obcasy szowinistą roku dowodził, że kobiety są generalnie głupsze od mężczyzn... już samo to stwierdzenie świadczy o jego głupocie, nie trzeba jej nawet udowadniać!
Feee, nie lubie facetów....

wiecie -hahahaha- a mój były ostatnimi czasy traktuje mnie w końcu jak kobietę co nie zdarzało mu sie wcześniej
i to jest ciekawe zjawisko ja sie zmieniłam - czy on

po prostu masz go w nosie... u niektórych uruchamia się wtedy instynkt odrzucanego samca i próbują zdobywać na nowo, bo nie znoszą odrzucenia

siostro-jak zwykle trafilas w sedno........
i wiesz co?ja tez czasami nie lubie facetow..........

kasta pisze:wiesz co?ja tez czasami nie lubie facetow..........

to niektorzy mają szczęście, że tylko czasami!

oj tak odrzucony facet jest lwem a czasami kotkiem,ale moze byc tak ,ze wie co stracil/dopiero teraz /
odrzuceni....czy my w ogole mamy prawo ich odtracac.....przeciez to oni maja decydowac!!!!a co tam dziewczyny bylo .....minelo....panowie mowia ,ze nie wchodzi sie jeszcze raz do tej samej rzeki wiec i my nie wchodzmy

hm.... na pewno nie chodzi o wchodzenie do tej samej wody
tylko kiedy emocje opadły zobaczyliśmy że było kiedyś wiele fajnych rzeczy które nas łączyły i które wspólnie przeżyliśmy - odeszła miłość ale zostało jakieś zrozumienie i szacunek - i teraz łatwiej znów dostrzec w tym drugim - człowieka